Skocz do zawartości
Nerwica.com

odzyskanie przyjaciela


Friends

Rekomendowane odpowiedzi

Kilka miesięcy temu poznalem fajnego przyjaciela przez neta, pisalismy sobie gadalismy przez czata. Myslalem ze sie bardzo dobrze rozumiemy az dwa miesiecy pozniej jego kolega mi powiedzial o nim ze jest biseksualny, a ja niestety od niego sie nie dowiedzialem. Wiec pozniej podczas naszej rozmowy zapytalem sie jego co by zrobil gdyby ktos powiedzial mu ze jest w nim zakochany, ale nie chcial mi odpowiedziec. az dopoki mu nie powiedzialem ze jestem w nim zakochany a to nie byla calkowita prawda bo chcialem wiedziec czy naprawde jest biseksualny... i jakby postapil, a na dodatek przez pomylke napisalem jemu ze chciabym byc z nim zamiast ze nie chce byc z nim. (Ale on nie wiedzial o tym ze chce go chcialem sprawdzic itp). To on mi napisal zebym odszedl od niego i ze umartl dla mnie, i mnie zablokowal. Dwa dni temu zapytalem sie czy jestesmy przyjaciółmi to mi napisal tak "Co jest teraz? Czy my mowiliśmy na ten temat" Wszystko jest skonczone. Nie pisz wiecej. Do niesusłyszenia już nigdy więcej - cos w tym kontekscie" a na dodatek usunął mnie ze swojego profilu. :(

 

Moze nie było by tak gdyby on powiedzial mi o tym a nie ukrywal przede mna.

 

 

 

Bardzo prosze powiedziec co mam teraz robic badz co mam mu napisac albo co wy byscie napisali. Bardzo zależy mi na jego przyjazni, był dobry dla mnie. :) Czekam na odpowiedzi

Nie chce wpasc w depresje

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co ja bym zrobił? Poszukałbym dojrzalszego emocjonalnie kumpla. Takie zachowania (po jednym słowie blokowanie i "nie pisz do mnie") kojarzą mi się z piaskownicą...

 

Podobnie jak takie durnowate, chamskie testy. Moim zdaniem on dobrze zrobił, że go zablokował. Orientacja to jest sprawa indywidualna, więc nie powinien tak zagrywać. Nawet jakby się okazało, że tamten lubi chłopców i że nawet Friends mu się podoba, to co z tego? Mnie by to wogóle nie przeszkadzało, jeśli by mnie nie podrywał.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niestety taka prawda ,że zagrałeś nieładnie na uczuciach przyjaciela a jakie ma to znaczenie z kim On sypia ważne ,że jemu jest z Tym dobrze .Niestety Ty zachowałeś sie jak większa część naszego społeczeństwa ,dobra rada to nie grać na uczuciach innej osoby jeśli nawet są dalekie od Twoich rozumiem ,że to co po innej stronie jest ciekawe ale można kogoś skrzywdzić i Ty to właśnie zrobiłeś ciężko mi uwierzyć że puści to ot tak mam nadzieje ,że jednak będzie dobrze i wyjaśnisz mu swój błąd a On to przemyśli ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cadarxx, co masz na mysli piszac te słowa "Moim zdaniem on dobrze zrobił, że go zablokował" tzn chodzi Ci o mnie ze dobrze zrobil ze mnie zablokowal? Dlaczego tak uwazasz?

 

---- EDIT ----

 

Cadaxx uwazasz ze orientacja to jest sprawa indywidualna jasne to dlaczego on swojego kumplowi o tym powiedzial i mi nie??

 

---- EDIT ----

 

ja mu napisalem tak w emailu

 

słuchaj pewnie masz mnie za kretyna albo homoseksualiste. chcialbym coś wyjasnic. nie jestem homoseksualista. napisalem ci ze sie w Tobie zakochalem bo żartowalem i chcialem zobaczyc jak zareagujesz. napisalem tez ze chce byc z tobą przez cale zycie ale to nie prawda ....pisalem to w pospiechu i w stresie ze zapomnialem dodac słowa "nicht ". Sory ze tak głupio wyszło.Teraz nie mam kontaktu zadnego z Tobą a jestes fajnym kumpem. Napisz czasem co u Ciebie, ja nie chcialbym zrywac z Tobą kontaktu"

Przepraszam że dopiero teraz to do Ciebie pisze ale wczesniej nie moglem napisac bo nie moglem sie pozbierac po tym co mi powiedziales, poza tym za dużo miałem problemów spraw rodzinnych i nadal je mam ehhh czy kieyds sie od nich uwolnie a na dodatek za duzo mam mysli na minute Przyjacielu gdybym tak mógł to bym odpisał na list który mi wyslal francuz, i zbieram sie juz tak od kilkunastu miesiecy Prosze nie pisz mi nigdy wiecej zebym odszedl od Ciebie i ze umarles dla mnie bo to są zbyt dotkliwe slowa dla mnie umarła już osoba bardzo mi bliska :'( Nie lubie sie czegos nowego dowiadywac po poł roku albo roku czasu znajomosci juz mialem takie przypadki a poza tym jak można sie zakochac w kims kogo sie nie widziala Jesli bym sie w Tobie naprawde zakochal to powiedzialbym Ci o tym wczesniej Nie chce wpaść po raz kolejny raz w depresje walczylem z nia w tamtym roku przez kilka miesiecy i nie chce znowy zeby wrocila bo chyba wiesz czym sie konczy Nie chce wiecej cierpieć z powodu straty przyjaciela. Już wystarczająco sie nacierpiałem i nie chce tego wiecej. Zbyt dużo przeszedlem w zyciu Nie chce zeby bylo tak jak w tamtym roku chocby Ja nie ranie nikogo Tak bardzo mnie to bolało jak mi ty to powiedziales Ty nawet nie wiedziałeś o tym Pamietasz jak się poznalismy ja to pamietac bede zawsze Im dluzej sie znalismy tym przyjaźń stwała się silniejsza. Zawsze mogłeś na mnie liczyć i tak zawsze już bedzie Teraz mogę żyć nadzieją że jeszcze znów bedzie tak jak kiedyś. Mineło tyle czasu lecz ja zapomniec nie potrafie. Nigdy nie zapomnę Dlaczego Ci na których nam zależy tak często nas ranią Czesto myslalem dlaczego tak sie stalo dlaczego to co piekne odeszło Bark mi tej przyjazni,. Lecz pamietaj byles jestem i bedziesz zawsze moim przyjacielem Bo przyjazni bez placzu nie da sie zerwac Byles ze mna kiedy Cie potrzebowalem, zawsze mi pomagales. Byles dla mnie jak brat Zawsze moglem na Ciebie liczyc Nie zostawiaj mnie teraz A wszystko teraz przeszlo teraz bardzo tego zaluje. To dzieki Tobie inaczej patrzyłem na świat dales mi tą siłe do zycia. Tak bardzo pragnę by moje marzenia sie spełniły. Siedze w fotelu i mysle o Tobie moj przyjacielu. Wspominam nasze chwile kiedy rozmawialismy. Nie potrafilbym Cie znienawidziec nawet jesli wbilbys mi noz w plecy. Nigdy nie powiedzialbym naprawde raniących słów. Nigdy nie rań przyjaciela nawet w żartach Jestesmy coraz dalej od siebie a było juz tak bliskoczemu tak jest zawsze ze doceni sie cos dopiero gdy sie to straci. Stracilem wszystko co mialem bardzo Cie lubie "polubilem" i nie chce Cie stracic teraz Moje życie runeło (z dniem kiedy mnie zostawiles) Przyjacielu ja moglbym pisac tu pisac duzo ale to nie jest ... wolalbym to powiedziec przy rozmowie

bardzo zalezy mi na Twojej przyjazni nie wyobrazam sobie zycie bez niej

Jestes ostatnią moją deską ratunku. Ja już tu nie mam dla kogo życ na tym świecie moj przyjacielu

Tak bardzo mnie to bolało jak mi ty to powiedziales. Ty nawet nie wiedziałeś o tym. Pamietasz jak się poznalismy ja to pamietac bede zawsze Im dluzej sie znalismy tym przyjaźń stwała się silniejsza. Zawsze mogłeś na mnie liczyć i tak zawsze już bedzie. Teraz mogę żyć nadzieją że jeszcze znów bedzie tak jak kiedyś. Mineło tyle czasu lecz ja zapomniec nie potrafie. Nigdy nie zapomnę. Dlaczego Ci na których nam zależy tak często nas ranią Czesto myslalem dlaczego tak sie stalo dlaczego to co piekne odeszło Bark mi tej przyjazni,. Lecz pamietaj byles jestem i bedziesz zawsze moim przyjacielem Bo przyjazni bez placzu nie da sie zerwac. Byles ze mna kiedy Cie potrzebowalem, zawsze mi pomagales. Byles dla mnie jak brat. Zawsze moglem na Ciebie liczyc Nie zostawiaj mnie teraz. A wszystko teraz przeszlo teraz bardzo tego zaluje. To dzieki Tobie inaczej patrzyłem na świat dales mi tą siłe do zycia. Tak bardzo pragnę by moje marzenia sie spełniły. Siedze w fotelu i mysle o Tobie moj przyjacielu. Wspominam nasze chwile kiedy rozmawialismy. Nie potrafilbym Cie znienawidziec nawet jesli wbilbys mi noz w plecy. Nigdy nie powiedzialbym naprawde raniących słów. Nigdy nie rań przyjaciela nawet w żartach. Jestesmy coraz dalej od siebie a było juz tak bliskoczemu tak jest zawsze ze doceni sie cos dopiero gdy sie to straci. Stracilem wszystko co mialem. bardzo Cie lubie "polubilem" i nie chce Cie stracic teraz. Moje życie runeło. Przyjacielu ja moglbym pisac tu pisac duzo ale to nie jest ... wolalbym to powiedziec przy rozmowie. bardzo zalezy mi na Twojej przyjazni nie wyobrazam sobie zycie bez niej. Jestes ostatnią moją deską ratunku. Ja już tu nie mam dla kogo życ na tym świecie moj przyjacielu. Zastanów się badz przemysl to co napisalem i odpowiedz mi prosze

 

---- EDIT ----

 

DOBRA A JESLI BYM NAPRAWDE GO KOCHAL ON NIE POWINIEN TAK POSTEPOWAC, JA TAK NIE POSTEPUJE

 

---- EDIT ----

 

DOBRA A JESLI BYM NAPRAWDE SIE ZAKOCHAL W NIM TO ON NIE POWINIEN TAK POSTEPOWAC, JA TAK NIE POSTEPUJE

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cadarxx, co masz na mysli piszac te słowa "Moim zdaniem on dobrze zrobił, że go zablokował" tzn chodzi Ci o mnie ze dobrze zrobil ze mnie zablokowal? Dlaczego tak uwazasz?

 

Dlatego, że chamsko się zachowałeś tak z nim pogrywając.

 

Cadaxx uwazasz ze orientacja to jest sprawa indywidualna jasne to dlaczego on swojego kumplowi o tym powiedzial i mi nie??

 

Chyba logiczne, że jednym kumplom ufa się bardziej, a drugim mniej. Jednym można powiedzieć coś w tajemnicy bo potrafią trzymać język za zębami, a innym dosłownie nic, bo od razu rozpowiedzą.

 

---- EDIT ----

 

DOBRA A JESLI BYM NAPRAWDE SIE ZAKOCHAL W NIM TO ON NIE POWINIEN TAK POSTEPOWAC, JA TAK NIE POSTEPUJE

 

Najwyraźniej on jest na tyle bystry, że doskonale wie o tym, że jednak go nie kochasz. Nie każdy jest na tyle naiwny, żeby się dać nabrać na Twój podstęp.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cadarxx uwzasz ze ja sie chamsko zachowal, a on jak piszac mi pierwszy takie rzeczy, jesli jestem zakochany w nim naprawde, to tak powinien ze mna postapic piszac takie slowa.

 

"Chyba logiczne, że jednym kumplom ufa się bardziej, a drugim mniej. Jednym można powiedzieć coś w tajemnicy bo potrafią trzymać język za zębami, a innym dosłownie nic, bo od razu rozpowiedzą"

 

jasne uwzasz ze ja nie trzymalbym jezyka za zebami, tylko jego kumpel, to dlaczego jego kumpel powiedzial mi ze jest biseksualny, a sam mi o tym nie powiedzial. A może on chciał to ukrywać przede mną całe życie i kontaktować sie ze mną dalej.

 

 

Scrat, nie jestem gejem,

 

---- EDIT ----

 

Wkoncu on mi o tym nie powiedzial. Swojemu kumplowi o tym powiedzial a mi nie. moze on planowal zrobic cos ze mna ?

i jeszcze jedno a od jego kumpla sie dowiedzialem wiecej niz od niego samego. Jego kumpel powiedzial ze on jest bise, i ze ma chłopaka. Jak sie kiedys go pytalem czy ta dziewczyna na zdjeciu jest jego to powiedzial ze nie. Kiedys zarejestrowalem sie pod innym nickiem i sie go zapytalem czy ma dziewczyne, powiedzial ze nie ma. Jak sie zapytalem czy chce byc sam. powiedzial ze jest biseksualny i ze ma chłopaka. i co wy na to? Obcej osobie ktorej nie widzial na oczy i nie wiedzial kim jest powiedzial prawde

 

 

A podczas rozmowy w ktorej powiedzialem ze jestem w nim zakochany. to powiedzial mi ze chce byc sam cale zycie. nie chce z nikim byc. a teraz co wychodzi, ze mnie oklamywal i uwazacie teraz ze to moja wina.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cadarxx uwzasz ze ja sie chamsko zachowal, a on jak piszac mi pierwszy takie rzeczy, jesli jestem zakochany w nim naprawde, to tak powinien ze mna postapic piszac takie slowa.

Widocznie jest egoistą. Albo się wystraszył. Albo uznał że zerwanie znajomości będzie dla ciebie lepsze, niż życie złudzeniami. On to wie, my możemy się tylko domyślać.

 

A może on chciał to ukrywać przede mną całe życie i kontaktować sie ze mną dalej.

Jego wola przecież...

 

moze on planowal zrobic cos ze mna ?

A może po prostu uznał, że go nie zaakceptujesz.

 

Kiedys zarejestrowalem sie pod innym nickiem i sie go zapytalem czy ma dziewczyne, powiedzial ze nie ma. Jak sie zapytalem czy chce byc sam. powiedzial ze jest biseksualny i ze ma chłopaka. i co wy na to? Obcej osobie ktorej nie widzial na oczy i nie wiedzial kim jest powiedzial prawde

To żaden wyznacznik. Obcemu dużo łatwiej przychodzi coś powiedzieć niż znajomemu. Na obcym mu nie zależy, to co ma ściemniać. A może sobie z obcego (i z tego twojego kumpla) robił jaja, a z ciebie nie? Też jest taka możliwość.

 

A podczas rozmowy w ktorej powiedzialem ze jestem w nim zakochany. to powiedzial mi ze chce byc sam cale zycie. nie chce z nikim byc. a teraz co wychodzi, ze mnie oklamywal i uwazacie teraz ze to moja wina.

Widocznie miał powody. To nie jest twoja własność...

 

Sorry za osobiste pytanie, ale ile wy macie lat?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cadarxx Widocznie jest egoistą. Albo się wystraszył. Albo uznał że zerwanie znajomości będzie dla ciebie lepsze, niż życie złudzeniami. On to wie, my możemy się tylko domyślać..

 

Czego się wystraszył, uznał ze zerwanie dla mnie bedzie lepsze dlacze? Nie uwazasz zezerwanie przyjaznie jest gorsze niz zludzenia.

 

 

A może po prostu uznał, że go nie zaakceptujesz

Jasne wlasnie chyba jest w tym problem ze bym go moze zaakceptawal

 

A może po prostu uznał, że go nie zaakceptujesz.

 

A podczas rozmowy w ktorej powiedzialem ze jestem w nim zakochany. to powiedzial mi ze chce byc sam cale zycie. nie chce z nikim byc. a teraz co wychodzi, ze mnie oklamywal i uwazacie teraz ze to moja wina.

Widocznie miał powody. To nie jest twoja własność...

 

Sorry za osobiste pytanie, ale ile wy macie lat?

 

 

Cadarxx uwzasz ze ja sie chamsko zachowal, a on jak piszac mi pierwszy takie rzeczy, jesli jestem zakochany w nim naprawde, to tak powinien ze mna postapic piszac takie slowa.

 

Widocznie jest egoistą. Albo się wystraszył. Albo uznał że zerwanie znajomości będzie dla ciebie lepsze, niż życie złudzeniami. On to wie, my możemy się tylko domyślać.

 

Cytuj:

A może on chciał to ukrywać przede mną całe życie i kontaktować sie ze mną dalej.

 

Jego wola przecież...

 

Cytuj:

moze on planowal zrobic cos ze mna ?

 

A może po prostu uznał, że go nie zaakceptujesz.

 

 

To żaden wyznacznik. Obcemu dużo łatwiej przychodzi coś powiedzieć niż znajomemu. Na obcym mu nie zależy, to co ma ściemniać. A może sobie z obcego (i z tego twojego kumpla) robił jaja, a z ciebie nie? Też jest taka możliwość. - uwazasz ze z swojhego kumpla sobie jaja robil a ze mnie nie. To dlaczego on mnie i jego kumpel zablokowali, i prawdopodobnie on rozmawia z nim :(

 

---- EDIT ----

 

Wiec powiedz mi co bys ty napisal(a) do niego zeby to zropzumial wkoncu. To powiedz mi dlaczego tak ludzie mi to robia co chwile takie nr

 

---- EDIT ----

 

Czego by sie wystraszył? Uwazasz ze zerwanie przyjazni jest lepsze niz zludzenia? ja mam 22 a on 18

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czego się wystraszył,

Odpowiedzialności.

 

Jasne wlasnie chyba jest w tym problem ze bym go moze zaakceptawal

Ty to wiesz, on nie.

 

uwazasz ze z swojhego kumpla sobie jaja robil a ze mnie nie. To dlaczego on mnie i jego kumpel zablokowali, i prawdopodobnie on rozmawia z nim :(

Niech rozmawia, to jego wolna wola.

 

Wiec powiedz mi co bys ty napisal(a) do niego zeby to zropzumial wkoncu.

Nic bym nie pisał. Uznałbym jego decyzję. Nie narzucam się ludziom którzy nie chcą mieć ze mną kontaktu.

 

To powiedz mi dlaczego tak ludzie mi to robia co chwile takie nr

A tego to już nie wiem - może dlatego że wikłasz się w jakieś dziwne relacje? Przecież z przyjaźnią to to ma tylko nazwę wspólną.

 

ja mam 22 a on 18

Strzelałem podobnie. To trochę klaruje obraz, trochę inaczej niż go przedstawiasz, niestety...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tzn jak klarujesz obraz ?

Że to nie był dla ciebie żaden przyjaciel, a jedynie maskotka, przedmiot, który traktowałeś jak swoją własność.

 

no jakiej odpowiedzialnosc?

Za ciebie.

 

ale on wie juz ze bym go zaakceptawal

Smutna prawda jest taka, że to ty go potrzebowałeś, a nie on ciebie, im szybciej się z tym pogodzisz tym lepiej dla ciebie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Za mnie odpowiedzialność. Ja go traktowalem jak maskotkę? raczej on mnie traktował jak zabawkę którą pozniej wyrzucił. wiec w jakim celu on pojawil sie w moim profilu i po co do mnie pisał.

 

Zastanawiam sie czy mu nie powiedziec prawdy ze jestem zakochany ale nie chce byc z nim...

Poza tym ja sie go pytalem co by zrobil gdyby ktos sie w nim zakochal. to mi nie odpowiedzial, zapytal sie mnie czy ja jestem zakochany w nim.

 

---- EDIT ----

 

Poza tym hiszpan mowil zebym to mu powiedzial ze on to zrozumie bo jest bise a tu ku mojemu zaskoczeniu nie zrozumial

 

---- EDIT ----

 

Jeszcze jedno moj kolejny przyjaciel tez jest biseksualny i tez mi powiedzial po jakims czasie jak mu piowiedzialem o swoim problemie. I jemu tez powiedzialem ze sie w w nim zakocahnym i on nie zablokowal mnie. Odebral to inaczej niz ten ktory mnie zablokowal

 

---- EDIT ----

 

Jeszcze jedno moj kolejny przyjaciel tez jest biseksualny i tez mi powiedzial po jakims czasie jak mu piowiedzialem o swoim problemie. I jemu tez powiedzialem ze sie w w nim zakocahnym i on nie zablokowal mnie. Odebral to inaczej niz ten ktory mnie zablokowal

 

---- EDIT ----

 

mysle ze kiedys ie odezwie bo zrozumie swoj blad jaki popelnil

 

---- EDIT ----

 

Po czym tak wnioskujesz ze ja go potrzebowałem a nie on mnie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wiec w jakim celu on pojawil sie w moim profilu i po co do mnie pisał.

Mówiąc "profil" masz na myśli profil na fellow albo podobnym serwisie?

 

Jeszcze jedno moj kolejny przyjaciel tez jest biseksualny i tez mi powiedzial po jakims czasie jak mu piowiedzialem o swoim problemie. I jemu tez powiedzialem ze sie w w nim zakocahnym i on nie zablokowal mnie. Odebral to inaczej niz ten ktory mnie zablokowal

Świat byłby nudny gdyby wszyscy byli tacy sami.

 

mysle ze kiedys ie odezwie bo zrozumie swoj blad jaki popelnil

Ja myślę że nie.

 

Po czym tak wnioskujesz ze ja go potrzebowałem a nie on mnie?

Po tym że to ty mu się narzucasz wbrew jego woli, a nie on tobie, to ty nie możesz spać po nocach, piszesz o tym na forum itd. On po prostu chciał się uwolnić od obciążenia, a może i zaborczości. Ludzi nie można traktować jak swojej własności.

 

Moja rada jest taka - jeżeli chcesz się wikłać w jakieś dziwne relacje z kimś młodszym od siebie, to musisz dać mu wsparcie, pewność i stabilność. Nie możesz go obciążać. Oni nie po to rozmawiają ze starszymi od siebie kolesiami - jakby chcieli mieć dziecko, które trzeba niańczyć, to rozmawialiby z młodszymi. Tak jest z chłopakami uke (terminologia seme/uke pewnie nie jest ci obca) - w większości są egoistami nastawionymi na opiekę kogoś starszego, środowisko (które na pewno znasz) kształtuje ich w ten sposób.

 

Zresztą to się i tak w większości przypadków kończy zdradą młodszego "przyjaciela". Kiedy staje się starszy i przestaje cię potrzebować. Poczytaj o syndromie zwichniętego skrzydła, w anglojęzycznej literaturze jest o tym trochę (broken wing syndrome).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Uważacie że to moj bład. Wiec uważnie posluchajcie mnie. Wiec ja sie go po prostu zapytalem co by zrobił jak by ktoś się w nim zakochał, nie odpowiedział mi, gdyby mi powiedzial pierwszy co by zrobił wtedy, nie musiałbym mu o tym wcale mówic bo wiedzialbym co zrobi i wtedy ja nie nie powiedzialbym mu nigdy o tym uczucie do niego bo zalezalby mi na jego przyjazni. a z czasem napewno by mineło. A tak to mi nie powiedzial i musialem mu o tym powiedziec no i mnie zablokowal. Wiedzialbym wtedy jak postapi z tym a tak top juz wiem,

 

---- EDIT ----

 

zamierzam mu to napisac

Drogi przyjacielu.piszę,ponieważ mam prośbę.Chcę cię prosić o rozmowę.Uważam,że powinniśmy porozmawiać i wszystko wspólnie wyjaśnić sobie.Nie chcę żadnych nieporozumień ani też niedomówień między nami.Sądzę,że powinniśmy szczerze porozmawiać bez owijania w bawełnę.Zależy mi na tej przyjaźni.Każdy człowiek potrzebuje przyjaciół a moim przyjacielem jesteś ty.Wiem,że pop chełniłem błąd i bardzo przepraszam.proszę odpowiedz i porozmawiaj ze mnąociaz ostani raz. pozniej zrobisz co zechcesz czy bedziesz sie kontaktowal ze mna dalej czy nie. to dla mnie ważne.mam nadzieję że dasz mi szansę porozmawiania.będę czekał.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiec po jaka cholere on sie ze mną kontaktował?

 

---- EDIT ----

 

Sądze ze kiedyś się odezwie. Teraz ma chłopaka ale jesli go zostawi, przkona się jaki to jest ból. Teraz tego nie rozumie bo nikogo jeszcze nie stracił. Chyba ze jest bezlitosny itp. Nie potrzebował mnie to dlaczego jak mial ineterntowego chłopaka to mial mnie w profilu a teraz jak ma w realu chłopaka to mnie usunął. Myślę ze kiedyś zrozumie krzywdę którą mi wyrządził

 

---- EDIT ----

 

Znam ten bol z życia.

Kiedyś brazylijka zakochała się we mnie przez neta, ona jest starsza ode mnie o kilka lat wiec ja jej powiedzialem ze nie mozemy byc razem itp, powiedzialem ze mozemy byc przyjaciółmi. Gadalismy przez czata ja w ogóle jej nie usnąłem ani za czata ani z profilu. Nie postąpiłem tak jak on. Wiem że poprzez to cierpiala ze nie moze byc ze mną.

 

---- EDIT ----

 

Mógłbym mu o tej sytuacji powiedziec!!!!!!! :(

 

---- EDIT ----

 

Powiem wprost on jest jeszcze młody i nie rozumie wszystkie, jeszcze przez to nie przeszedł. Kiedyś sie go pytałem jakby się czuł gdyby ktoś się w nim zakochał. powiedzial ze jeszcze w takiej sytuacji nie był, ale myśle ze kiedyś nastąpi taka i sie przekona jak to jest

 

---- EDIT ----

 

Cadaxx - "Chyba logiczne, że jednym kumplom ufa się bardziej, a drugim mniej. Jednym można powiedzieć coś w tajemnicy bo potrafią trzymać język za zębami, a innym dosłownie nic, bo od razu rozpowiedzą"

 

Uważasz że to orientacja to sprawa indywidualna. Ok tylko ze tego kumpla tez zna przez neta i w tym samym czasie go poznal co mnie i myslisz ze jednemu mozna bardziej ufac a drugiemu nie, Uwazasz ze to ja nie trzymam jezyka za zebami. Tylko dlaczego jego kumpel powiedzial mi o tym. Widocznie on jezyka za zebami nie trzyma.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiec po jaka cholere on sie ze mną kontaktował?

Żeby cię poznać. Widocznie nie byłeś tym, kogo on potrzebował.

 

Sądze ze kiedyś się odezwie. Teraz ma chłopaka ale jesli go zostawi, przkona się jaki to jest ból.

Gwarantuję ci, że wtedy będziesz ostatnią osobą, o której będzie myślał.

 

Powiem wprost on jest jeszcze młody i nie rozumie wszystkie,

Za to ty rozumiesz wszystko, co?

 

Nie ma nic bardziej upokarzającego i upadlającego, niż błaganie kogoś o miłość. Nie ma słodszej zemsty na kimś, kto nas rzucił, niż nasze szczęście.

 

Jest pięć etapów, jakie przechodzimy, kiedy trafi nas coś nieuniknionego (porzucenie, dowiedzenie się o nieuleczalnej chorobie itp).

 

1. Zaprzeczenie - kiedy nie dopuszczamy do siebie myśli, że to się dzieje naprawdę.

2. Gniew - kiedy uświadamiamy sobie nasze położenie i nic nie możemy z nim zrobić.

3. Negocjacje - z bogiem (w przypadku śmierci - "boże daj mi szansę, a będę lepszym człowiekiem") lub z byłym partnerem ("ty mnie jeszcze nie znasz", "spróbujmy jeszcze raz").

4. Depresja - kiedy widzimy, że nie mamy szans, poddajemy się.

5. Akceptacja - kiedy w końcu akceptujemy naszą sytuację.

 

Punkt 3 jest najbardziej upadlający. Punkt 5 jest jedynym, kiedy jesteśmy naprawdę wolni.

 

Ty jesteś między punktami 2 a 3. Im szybciej przez to przejdziesz, tym lepiej dla ciebie.

 

i myslisz ze jednemu mozna bardziej ufac a drugiemu nie

Oczywiście że tak.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×