Skocz do zawartości
Nerwica.com

NIE POTRAFIĘ OKAZYWAĆ UCZUĆ


skill21

Rekomendowane odpowiedzi

Mam na imię Łukasz mam 21 lat. Tak jak napisałem w temacie, mam ogromne problemy z ukazywaniem uczuć wśród bliskich a w szczególności ukazywania uczuć pewnej dziewczynie, z która pisze od 2 lat a tak naprawdę przez ten czas nie miałem odwagi by powiedzieć coś więcej oprócz tego że ją kocham. Ja się jej dziwie że mnie jeszcze nie zostawiła, zawsze jej obiecuje że na następnym spotkaniu jej powiem co czuje i jak bardzo ja kocham. Ale na każdym spotkaniu jest zawsze lipa... Już na samą myśl o tym że jutro mogę się z nią spotkać ogarnia mnie niebywały stres i lęk, a o spotkaniu to już nie wspomnę ;( Ja w ogóle nie myślę co mowie, nie jestem sobą. Nie wiem jak sobie z tym poradzić, to jest dla mnie po prostu straszne, żeby nie móc porozmawiać o swoich uczuciach z dziewczyna która kocham. A co do samego okazywania uczuć, to cały czas robię to na siłę, jeszcze się nie zdarzyło żeby naprawdę coś mnie rozbawiło i żebym się śmiał tak jak inni. Chodzę do psychiatry ale on raczej nie udziela takich porad jak sobie radzić z okazywaniem uczuć. A mi już na sam widok tej dziewczyny nogi z waty się robią i po prostu od razu spada mi nastrój i boli mnie brzuch, jakby ktoś mi go zaciskał sznurkiem :/ Po prostu nie wiem co mam robić. Proszę o pomoc :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam na imię Łukasz mam 21 lat. Tak jak napisałem w temacie, mam ogromne problemy z ukazywaniem uczuć wśród bliskich a w szczególności ukazywania uczuć pewnej dziewczynie, z która pisze od 2 lat a tak naprawdę przez ten czas nie miałem odwagi by powiedzieć coś więcej oprócz tego że ją kocham. Ja się jej dziwie że mnie jeszcze nie zostawiła, zawsze jej obiecuje że na następnym spotkaniu jej powiem co czuje i jak bardzo ja kocham. Ale na każdym spotkaniu jest zawsze lipa... Już na samą myśl o tym że jutro mogę się z nią spotkać ogarnia mnie niebywały stres i lęk, a o spotkaniu to już nie wspomnę ;( Ja w ogóle nie myślę co mowie, nie jestem sobą. Nie wiem jak sobie z tym poradzić, to jest dla mnie po prostu straszne, żeby nie móc porozmawiać o swoich uczuciach z dziewczyna która kocham. A co do samego okazywania uczuć, to cały czas robię to na siłę, jeszcze się nie zdarzyło żeby naprawdę coś mnie rozbawiło i żebym się śmiał tak jak inni. Chodzę do psychiatry ale on raczej nie udziela takich porad jak sobie radzić z okazywaniem uczuć. A mi już na sam widok tej dziewczyny nogi z waty się robią i po prostu od razu spada mi nastrój i boli mnie brzuch, jakby ktoś mi go zaciskał sznurkiem :/ Po prostu nie wiem co mam robić. Proszę o pomoc :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×