Skocz do zawartości
Nerwica.com

Nerwica związana z czynnościami fizjologicznymi


dreqx

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie,

Od kilku lat zmagam się z problemami dotyczącymi oddawania moczu. Wszystko zaczęło się na początku gimnazjum, kiedy nie dotrzymałem do toalety i zesikałem się w drodze do łazienki. Widziała to jedna koleżanka, ale powiedziałem, że ktoś mnie oblał i raczej uwierzyła. Od tego czasu miałem częstsze parcie na pęcherz. Musiałem chodzić do toalety co 2 przerwy, z biegiem czasu co jedną przerwę. Moczu nie było dużo, jednak czułem, że muszę tam iść. Dodatkowo czasem miałem problemy żołądkowe - biegunki przed szkołą.

 

Były robione wielokrotnie różne badania, ale pod względem fizycznym jest wszystko dobrze. Byłem także u psychologa 3 razy jednak nie kontynuowałem tych wizyt. Można powiedzieć, że do tego problemu jakby się "przyzwyczaiłem" i zaakceptowałem to, że muszę chodzić częściej do toalety. Problem zaczął się nasilać pod koniec liceum - kiedy zbliżała się matura. W sytuacjach typu pytanie przez nauczycielkę, wystąpienie publiczne itp miałem lęki, źle się czułem. Z perspektywy czasu to mogły być lęki przed tym, że niedotrzymam do toalety czy nawet zwymiotuję. Zacząłem chodzić w pampersie i z tym parciem na pęcherz było trochę lepiej, ale nie wyeliminowało to problemu. Przed samą maturą zacząłem brać Coaxil i już na sam egzamin Hydroxyzynę. Było trochę lepiej, ale nie całkiem.

 

Obecnie jestem na studiach i ten problem mam w prawie każdej sytuacji, gdy nie mam w pobliżu toalety bądź może istnieć jakąś przeszkoda by do niej pójść (np. muszę kogoś pytać). Dalej biorę Coaxil (po maturze byłą przerwa w jego zażywaniu) ale problem cały czas jest i to prawie nie pomaga. Czasami nawet tak jest, że pójdę oddać mocz a za dosłownie minutę znowu mam uczucie, że muszę iść do toalety bo gdzieś wychodzę. Często nawet specjalnie mniej piję by nie sikać bądź odmawiam sobie wielu przyjemności w któych wiem, że to problemy mogą wystąpić.

 

Co mogę robić z tym problemem? Zacząłem chodzić do psychologa, ale dopiero jestem po pierwszym spotkaniu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W opisanej przez Ciebie sytuacji najlepszym rozwiązaniem będzie psychoterapia, do której zachęcam.

- dokładnie , ale nie tyle psycholog , co jakiś doświadczony psychoterapeuta i psychoterapia troche czasu mimo wszystko trwająca .

Czeka Cię duzo pracy nad nowymi nawykami . ;)

Pozdrawiam i życzę zdrówka .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×