Skocz do zawartości
Nerwica.com

Nerwica a narkotyki


Gość ???

Rekomendowane odpowiedzi

Ja też się zastanawiam, czy to może mieć zwišzek. Mój chłopak brał narkotyki jeszcze rok temu. Podobno już nie, ale tego nigdy nie jestem pewna. Od kilku miesięcy dziejš się z nim dziwne rzeczy. Ma zaburzenia snu - nie może spać lub zasypia bardzo wczenie, zrywa się w nocy z krzykiem, ma koszmary, ma problemy z załatwieniem swojej sprawy w WC i przede wszystkim potwornie się poci, pot leje się z niego strumieniami, pociel po nocy można wyżymać. Lekarz stwierdził, że podejrzewa nerwicę lękowš. Mój chłopak jest w cięzkiej sytuacji - od roku szuka pracy, nie może sobie z tym dać rady. Nie wiem, na ile narkotyki spowodowały te objawy, a na ile cišgłe problemy.

Czy możesz mi podpowiedzieć, co mogš oznaczać ruloniki z kartek papieru przypalone z jednej strony o dziwnym zapachu (ani tytoń, ani trawka)? Znalazłam mnóstwo tego w szufladzie...Nie wiem o co chodzi. Czy to mogš być narkotyki? Jeli tak, to jakie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

to napewno heroina !!!!!!!! ratuj go!!!!!!!! i to jak najszybciej!!!!!!!! :!::!:

 

rozmowa nic nie da on tak cie nie poslucha mialam taki problem w rodzinie musiwsz sie z nim udac do monaru tam pomoga

napewno bedzie obiecywac ze wiecej nie wezmie i takie tam ble ble ble....

ale to wszystko niestety klamstwa :(

 

ratuj swojego chlopaka !!!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mielicie rację. Przyznał się do wszystkiego. Pali heroinę od marca. Powaliło mnie z nóg, ale nareszcie znam prawdę i mogę z tym walczyć. Pewnie będzie bardzo ciężko, ale on ma dobre chęci i idziemy do specjalisty.

Dzięki za Wasze wskazówki. Sprowokowały mnie do działania i podjęcia poważnej rozmowy.

Pozdrawiam ciepło!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

??? - ja jestem w identycznej sytuacji. przestałem brać spida równo rok temu (potem jeszcze tylko 3 okazjonalnie) i od tamego czasu dziejš się ze mnš różne dziwne rzeczy. podejrzewam nerwice lękowš, bo lęk nie daje mi żyć.

w czwartek mam wizyte u lekarza i mam nadzieje ze mi pomoze, bo szczerze jak nie to nie wiem jak sam dam sobie z tym rade. sšdze ze skutkami brania amfetaminy moze byc nerwica i depresja, to prawdopodobne bo we wszystkim chodzi o regulowanie przepływu substancji chemicznych w naszym mózgu które odpowiedzialne sš za jego poprawne funkcjonowanie, tj dobry nastrój, poprawne reakcje lękowe stosowne do zagrożenia, sš to mediatory noradrenalina, serotonina, dopamina. Amfetamina zaburza poprawny przepływ tych substancji, "otwierajšc" większy dostęp ich przepływu w neuronach a co za tym idzie doprowadza do powstawania stanu euforii amfetaminowej. Ale taka sytuacja nie jest naturalna więc może upoledzić dawkowanie tych substancji. I stšd się może wziać nerwica i lęk. Takie jest moje zdanie.

 

Kółka majš podobne działanie ale lżejsze.

 

W międzynarodowych klasyfikacjach takie objawy jak: niepokój, meczliwosc, draziiwosc, bezsennoć, trudnoci w koncentracji, dolegliwoci somatyczne sš umieszczone zarówno wród kryteriów diagnostycznych zaburzeń lękowych (nerwicowych) jak i chorób afektywnych (depresyjnych).

 

Tak czy inaczej, jeżeli te objawy utrzymujš się dłużej niz miesišc , nasilajš się albo po prostu przeszkadzajš w życiu to trzeba ić do psychiatry nie ma innego wyjcia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja paliłam marichuane.Za każdym razem było mi nie dobrze.Wtedy występował lęk.Teraz jak przyszła do mnie nerwica,czasem mam takie nawroty jakbym znowu była pod wpływem zielska.Czuje że trace kontrole nad sobš i własnym ciałem a poza tym mam paniczny lęk że kto mi dosypie jakiego narkotyku.Ogólnie boje sie znów być pod wpływem narkotyku lub alkocholu.Też ide do psychiatry

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No widzisz ! Ja miałem takie same chujowe jazdy po zielsku .... byłem zamiast rozemiany - zmulony , od razu serce mi waliło jakby nie wiem co i był jaki lęk ogólnie - zupełnie traciłem kontrolę. Ale wtedy nawet nie miałem pojęcia co to jest nerwica - więc to było dla mnie niezrozumiałe i bałem się tego a że palenie zipów było w moim towarzystwie zupełnie normalne i rozpowszechnione też się tym trułem ... chociaż działało to na mnie fatalnie ! :/ taki głupi byłem... eh....

 

ale teraz już nie mam nic wspólnego z dragami ;)

 

nie wiem myle że jak wyjdę z nerwicy to sobie czasem przypale bo zioła majš dobry wpływ na człowieka - pod warunkiem że się to kontroluje i pali sporadycznie / w małych ilociach i że się nie ma nerwicy...

hehe

 

pozdro mysia

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Podejrzewam że jeżeli narkotyki majš na to wpływ, to alkohol również może. Mimo to jest dużo ludzi którzy nie mieli z używkami kontaktu i majš nerwicę. Fakt, używki to mogš prędzej pogłębić. Tak czy tak na pewno wszyscy to zwalczymy. Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

szczerze mowiac gdymbym wiedziala ze amfa zrobi mi cos takiego to bym jej w zyciu nie tknela i calej tej reszty( prawie wszystko bralam) a bawilam sie swietnie przez 7 lat a teraz place cene pocieszeniem jest to ze przyjaciele od kresek maja te same problemy i z grupki mega imprezowiczow stworzylismy grupke wspomagajacych sie w zlych stanach lekowych :D ehhh....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam takie pytanie: wcześniej

 

kiedy byłem "zdrowy"kilkanaście razy zapaliłem marihuane. Kilka razy gdy "to"zapaliłem,(czułem się żle,miałem lęki(uczucie mi

 

wcześniej nie znane) Czy to może mieć jakiś wpływ na moją dzisiejszą chorobe. Marihuane paliłem kilka lat temu(teraz to mi

 

sie to przypomniało,i dlatego to pisze) Wtedy byłem zdrowy(chyba) I się zastanawiam czy ten mój lęk po trawce te kilka lat

 

temu mógł prognozować dzisiejszą chorobę.Z marihuaną nie mam styczności od 2 lat Znam kilka osób które też mają leki po

 

jointach,ale nie chorują na nerwice...Co o tym sądzicie...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mój powyższy post absolutnie nie jest zachętą do brania

 

narkotyków.Wręcz przeciwnie jest w pewnym sensie ostrzeżeniem.(To do osób które są złe z różnych powodów,na mnie za

 

zamieszczanie postów o narkotykach)

Ja osobiście uważam narkotyki za syf,i ten post ma posłużyć do rozwiania pewnych moich

 

wątpliwości.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam!!!

Ja kilka razy na dyskotece brałem speeda,

 

następnego dnia przy tz. "zejściu" równiez miałem objawy podobne do ataku. Nieraz wiazałem tą sytuację z nerwicą. Rozmawiałem

 

o tym z psychologiem, mozliwe ze nerwica była u mnie w stanie uspionym i w takich sytuacjach dawała o sobie znać. Raz w

 

panice wysiadałem z autobusu do szkoły, bo zaczałem zapadac sie w siedzenie i przechodziły mnie dreszcze. Ale następnego dnia

 

to przeszło. Z marihuaną (paliłem ja może z 5 razy) było podobnie jak u Ciebie, ale dochodziło do tego straszne poczucie

 

winy........

Również odradzam wszystkim, nie warto marnowac zdrowia.....

Pozdrawiam!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

to ja moze napisze cos od siebie: jakies 2 lata temu mialem

 

nerwice ktora przeszla po 4,5 miesiacach (bralem wtedy tylko magnez + vit b6), ostanio (miesiac temu) na dyskotece zarzucilem

 

sobie 2 piguły (mieszanka amfetaminy + wszelkiej masci antybiotyki; co ma niby dawac efekt zblizony do extasy), byly to

 

pentagramy. Na samej dyskotece zle sie czulem (np. kolorowe plamy przed oczami, odretwienie itd.), a nad ranem mialem haluny.

 

Na drugi dzien oczywiscie czulem sie paskudnie ale nie bylo tak zle, klopoty zaczely sie dopiero pare dni pozniej w drodze do

 

szkoly, mialem atak dosc silny, ale sie uspokoilem i poszedlem dalej. Takie sporadyczne ataki sie powtarzaly przez tydzien,

 

az do pewnego dnia kiedy to dostalem zacmy i od tam tego czasu zaczelo sie... i trwa do dzisiejszego dnia, chociaz juz powoli

 

przechodzi. Wiec pisze to po co i tylko po co zeby was ostrzec NIGDY NAPRAWDE NIGDY nie bierzecie zadnych pigul ani amfy a

 

nawet nie palcie marihuany, fakt moze da wam ta krotkotrwala przyjemnosc ale cena jaka za to pozniej zaplacicie nie jest

 

adekwatna do przyjemnosci. Stwierdzenie ze amfetamina wywoluje choroby psychiczne jest jak najbardziej prawdziwa, a biorac

 

pod uwage fakt ze sami mamy problemy z wlasna psychika, to branie tego gowna to jak dolewanie oliwy do ognia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam!!!

Przypuszczam, że nasze przygody z " używkami"

 

mają teraz odbicie w nerwicy. Nie wszyscy maja taką sama psychikę i nie wszyscy są podatni na czynniki wywołujace nerwicę w

 

takim samym stopniu. U niektórych zostaje ona uśpiona i takie osoby nawet nie wiedzą że ją mają, a u innych wychodzi na

 

zewnątrz ty samym paralizuje nam życie. Mozliwe że my którzy zażywaliśmy kiedykolwiek narkotyków jesteśmy bardziej podatni na

 

zachorowanie, ale to juz zostawiam lekarzom specjalistom.

Pozdrawiam!!! :D:D:D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam

Moja nerwica jest spowodowana wlasnie braniem

 

narkotykow. Mam ja od roku. Zaczelo sie 2 dni po imprezie na ktorej takze zarzucilem sobie 4 piguly (tez pentagramy tak jak

 

kolega wyzej). Wczesniej na imprezach amfetamina i ecstasy byly u mnie norma. Na poczatku objawy byly silne dusznosci, bole

 

serca, bole w klatece piersiowej. Potem wszystkie badania wykazaly, ze jestem zdrowy. Bylem raz u psychiatry zapisal mi

 

jakies leki, potem mialem przyjsc ponownie, ale juz sie nie pojawilem, a tabletek nie bralem. Objawy troche sie zmniejszyly,

 

ale i tak mnie denerwuja. Mam nadzieje, ze to samo minie i nie bede zyl z tymi bolami. Jedyny plus tej nerwicy to to, ze od

 

tamtej imprezy nie biore zadnych narkotykow. Powiedzialem sobie, ze koniec z tym gownem i caly czas udaje mi sie wytrwac w

 

tym postanowieniu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja twoim miejscu poszedł bym do psychologa,albo psychiatry,

 

na początku nerwicy też miałem fizyczne objawy( szybko bijące serce,duszności, ogólne zmęczenia,myślałem że to powikłania po

 

grypie żołądkowej, ale to był pryszcz w porównaniu z tym jak nerwica zaatakowała głowe) Więc nie zwlekaj.Jeśli się czujesz

 

jakiś "nie swój" i masz kłopoty z "myślami" NIE CZEKAJ udaj się do specjalisty !!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że trawa nie może wywołać tej choroby, a mylne

 

wrażenie jest spowodowane tym, że stany jakie towarzyszyły jeszcze za "zdrowia" po zapaleniu były identyczne jak te, które

 

teraz występują bez odurzenia. "Zdrowie" celowo napisałem w cudzysłowiu, mając na myśli ukrytą chorobę. A, że trawa lubi

 

potęgować emocje - wylatywało to sobie wszystko na zewnątrz.

W sumie to niezły patent na wczesne wykrycie choroby...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×