Mam dość (czyli idziemy na spacer..)

czytam te forum od wczoraj i czytam i kurcze!!! mam dosc, dzis ide sobie gdzies, nie wie gdzie, aby pokazac sobie, Wam i swiatu, ze się nie boję, ze sie nie bede zadreczac.O!

A idź sobie, idź.

Tylko wróć tu do nas i opowiedz jak było ;-)

a d**a, poszlam polezec na łóżku i na tym się skończyło (tym razem to było typowe lenistwo)

i znów jestem TUTAJ

No to wstydź się.

Zadanie zostało przełożone na jutro.

Nie upiecze Ci się. Ja wszystkich wyganiam z domu.

medusse Bój się. Lusi daje kopniaki na zachętę hehe. I dobrze, bo czasem nam są potrzebne. :)

Maiev nie wyskakuj jak Filip z konopii. Znowu się ukrywasz.

I nie strasz mną ludzi.

A kiedy Ty byłaś ostatnio SAMA na spacerku? CO?

dziś MUSZĘ isc...i to sama, w z PUPu dzwonili, więc idę obadac ofertę

[ Dodano: Pią Sty 05, 2007 10:31 am ]

wiecie co mi pomaga jakoś pokonac tą drogę? MP3 na uszach

Pójdziesz, przyjdziesz, będzie oki.

I nie jest ważne co pomaga, ważne, że wogóle coś pomaga.

Wrzucam Was do off-topic Chodźmy wszyscy na spacer

JAKIM PRAWEM?!!!!!

Atruszko czy Ty sie nudzisz? ;-)

Troszki.. Chociaż po subforach poplątam się z Wami

Ja się nie chcę z Tobą plątać. Kto nas potem rozpląta?

Ja Was rozplątam,plątajcie się

....się postaram znaczy,bo sama jestem poplątana

A byłam. Nawet całkiem niedawno i to nie tylko na spacerku ale i na zakupach. Chyba po tym kopniaku od Ciebie. hehe

A jutro idę sobie do knajpy - nie sama. no bo do knajpy sama....?

I nie strasz mną ludzi.

A co mi zależy? hihi Ja się "wystraszyłam" i aż wyszłam na ten spacer. Mną też możesz straszyć - ja podobno straszna jestem czasem :)

byłam, zobaczyłam, przezwyciężyłam

O proszę!!!

To chyba jednak niektórych trzeba postraszyć.

BUUUU!!!

Gusiu pomóc Ci się rozplątać? Mam dłuuugaśne pazury akurat do rozplątywania. A jak będzie trzeba to przegryzę zębyma.

Achacha. Znowu jestem uziemiona w domu, ale jak tylko mogę to uciekam. Ostatnio na chorobowym (angina) pojechalam se na dwie kilkudniowe wycieczki - w gory i na Ukraine. Wiecie, jak to dobrze działa? polecam

Też bym sobie pojechała ale biedronki mi wyleciały z portfela.

a mi nie trza kopniaków, wręcz przeciwnie, jak ktoś mnie siłą ciągnie wtedy się buntuję, wolę wpadac do znajomych baaaardzo spontanicznie, ze mną nie można sie umawiac, bo to jak skazanie

Gusiu pomóc Ci się rozplątać? Mam dłuuugaśne pazury akurat do rozplątywania.

Ze mną moze byc cięzko Lusi...co,jak stracisz paznokcie?lub co gorsza zęby?

Ach,jak kiedyś wyjdę a potem wrócę to przylezę się pochwalic..bo tak.

Ja też jestem na debecie, ale co tam. Jeżdzimy stopem (jest ciepło, nie?), śpimy w odrapanych schroniskach, jemy zupki chińskie i pijemy piwo po 3,50 zł. Ale klimacik jest! Noo i nie ma to jak rozmowa o życiu z kierowcą Tira.

Gusia - hu* z zębami. Najwyżej będę papki jadła.

Eee tam Lusi,po co tracic czas na miksowanie

Kurcze byłam,tak,JA byłam nie spacerek ale drobne zakupy...bliziutko,ale pomijając fakt że wyszłam pierwszy raz od trzech tygodni z domu,jestem zadowolona.

Szkoda tylko że zawsze się motywuję jak się wkurzę...ech...

Ale to nic BYłAM i przylazłam się pochwalic

Pozdrawiam

Szkoda tylko że zawsze się motywuję jak się wkurzę...ech...

Nie narzekaj. Dobra i taka motywacja - zawsze to coś. też się głównie motywuje jak się wścieknę. Wtedy mi wszystko jedno i jakoś mi nie straszno wyjść.

Fajnie że wyszłaś i teraz masz powód do zadowolenia. Ja sobie też dziś wychodzę - znowu do knajpy. Wczoraj tez byłam i żyję. :) Mam nadzieję że będę zadowolona z siebie.

Ja chcę do knajpy....tylko nie ma z kim

Będziesz zadowolona-napewno..

Pozdrawiam.