Skocz do zawartości
Nerwica.com

funkcjonowanie chorego z nerwicą lęku napa


mili.d1985

Rekomendowane odpowiedzi

Witam jestem tu nowa. Mam pytanie odnośnie nerwicy lęku napadowego z agorafobią? Ktoś mi bardzo bliski ma tę chorobę. Chciałabym dowiedzieć się jak funkcjonują chorzy z tą chorobą w życiu codziennym? Jakie konsekwencje w życiu codziennym ma ta choroba? Jakie są sposoby leczenia i czy są wogólę jest szansę na jej wyleczenie. Czy leki psychotropowe uzależniają? i mocno wpływają na nasze zdolności psychoruchowe? A i jescze jedno czy konsekwencją tej choroby może być agresja chorej osoby. Będę wdzięczna za informacje, poniewaz jestem załamana tą wiadomością . Nie przeszukiwałam tego forum może jakiś lekarz udzieliłby mi informacji.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

lęk napadowy z agorafobią charakteryzuje się uczuciem paniki towarzyszącym: przebywaniu w miejscu publicznym, w tłumie ludzi, daleko od domu, w miejscach gdzie utrudniona jest ucieczka. Nie muszą występować wszystkie te czynniki.

 

Jak funkcjonuje taki chory? Najprawdopodobniej unika takich sytuacji, jest przerażony myślą o wyjściu do kina czy sklepu, ale może też walczyć z tym strachem lub naszpikowac się lekami. To jest sprawa indywidualna i jak poczytasz forum, zobaczysz, że ile ludzi, tyle stylów funkcjonowania. To samo tyczy się agresji. Chory moze w ten sposób odreagowywać gromadzone się w nim napięcie, ale nie musi. Ja mam lęki napadowe, a nie jestem bardziej agresywna niż zwykły człowiek.

 

Jesli chodzi o leki psychotropowe, to zalezy od konkretnego leku. Wiem, że leki zwrotnego wychwytu serotoniny (SSri bodajże) czyli antydepresyjne stosowane też przy leczeniu lęków - nie uzalezniają. Ale być może to zależy od dawek albo konkretmych substancji czynnych. Nie jestem lekarzem. Czy zaburzają psychomotorykę? W pewnym sensie tak, czasem czuję się otumaniona, ale to nie jest reguła i być może wcale nie jest to wpływ leków, tylko ogólnie zmęczenia, niewyspania, wyczerpania psychicznego. W kazdym razie normalnie chodze do pracy a w weekendy na zjazdy w szkole i to z całkiem niezłymi wynikami. Tak jak wpisałam wyżej- z pewnością zalezy to od konkretnego leku, dawki, a także od konkretmej osoby i nasilenia zaburzenia.

 

I jeszcze jedno- pamiętaj, że lęki z agorafobią to nie choroba! To jedynie zaburzenie, a w dodatku uleczalne. Jednakowoż wymaga cierpliwości i niejednokrotnie czasu. Jeśli chcesz dowiedzieć się wiecęj zajrzyj do ICD-10 lub DSM IV i tam poszukaj w rozdziale zaburzenia nerwicowe pod hasłem lęk napadowy z agorafobią (albo podobnie). Ebook powinien być dostępny gdzieś w internecie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję ci za odpowiedż bardzo mnie uspokoiła. Wiem,że mój skarb nie boi się tłoku( przemierza do mnie dużo kilometrów pociągiem) Boi się natomiast pustych ulic, ponieważ ma lękl prze tym , że w razie czego nikt nie udzieli mu pomocy. Na stałe przyjmuję 2 leki a jeden doraźnie w razie ataku, który objawia się bólem w klatce piersiowej. Nie znam niestety nazw leków , ale on uspakaja mnie, że wszystko jest pod kontrolą lekarza i zrobi wszystko, aby to pokonać. Nie jest agresywny. Trzy miesiące był na terapi grupowej i i z tego co wiem jeszcze tam wróci w nasepnym roku. Jak mogę mu pomóc? Czy znacie jakieś sposoby na to jak radzić sobie z lękiem?. Jak mogę mu pomóc? Może znacie jakiegoś terapeute? Czy to może być genetyczne? Mój skarb na codzień studjuję i pracuję. Bardzo go kocham i zarazem b boję. Będę wdzięczna za wypowiedzi innych osób i jakąś pomoc i porady.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję ci za odpowiedż bardzo mnie uspokoiła. Wiem,że mój skarb nie boi się tłoku( przemierza do mnie dużo kilometrów pociągiem) Boi się natomiast pustych ulic, ponieważ ma lękl prze tym , że w razie czego nikt nie udzieli mu pomocy. Na stałe przyjmuję 2 leki a jeden doraźnie w razie ataku, który objawia się bólem w klatce piersiowej. Nie znam niestety nazw leków , ale on uspakaja mnie, że wszystko jest pod kontrolą lekarza i zrobi wszystko, aby to pokonać. Nie jest agresywny. Trzy miesiące był na terapi grupowej i i z tego co wiem jeszcze tam wróci w nasepnym roku. Jak mogę mu pomóc? Czy znacie jakieś sposoby na to jak radzić sobie z lękiem?. Jak mogę mu pomóc? Może znacie jakiegoś terapeute? Czy to może być genetyczne? Mój skarb na codzień studjuję i pracuję. Bardzo go kocham i zarazem b boję. Będę wdzięczna za wypowiedzi innych osób i jakąś pomoc i porady.

Jestem przerażona . Mój chłopak boi się sam przebywać w domu. Wcześniej mi o tym nie wspominał. Co robić? Jak mu pomóć?. Czy może ktoś z was wie czy terapia poznawczo- behawioralna może być refundowana przez Nfz? i Czy znacie jakiś dobry ośrodek w Krakowie, który by się tym zajmował?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mili.d1985,

Terapia moze byc przez NFZ, ja tak zaczynam chodzic.

Boi sie sam zostac w domu? Jakie dokladnie leki bierze? Moze nie dzialaja na niego?

Nie znam nazw leków, które bierze. A czy konsekwencją tej choroby może być agresja względem drugiej osoby? i Czy osoba z nerwicą lękową z agorafobią może zrobić ptawo jazdy?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mili.d1985,

Zaczalem brac leki.

Juz bylem w takim stanie ze nie moglem wyjsc przed dom bo lapaly mnie ataki lęku, a wyjscie do sklepu bylo calkowicie niemozliwe.

Zaczalem brac leki i musialem pomalu zaczac wychodzic, najpierw przed dom, pozniej na ulice, do sklepu itp. Teraz juz w miare normalnie funkcjonuje.

 

Jesli to pomoze to ja biore parogen 30mg (na poczatku 5mg i zwiekszalem dawke) + fluanxol 1mg ktory nie ma prawie wcale skutkow ubocznych.

Agresywny nigdy nie bylem.

 

Prawo jazdy mozna robic ale nie mozna brac benzodiazepin bo one ogłupiaja i nie mozna po nich prowadzic. Na tych lekach co ja biore nie prowadzilem samochodu tylko 2 pierwsze tygodnie, pozniej juz normalnie jezdzilem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Misiek_NL, są w ogóle jakieś psychotropy, po których można prowadzić? Interesuje mnie to, bo jutro idę pierwszy raz do psychiatry (zdecydowałam się na leki), a prowadzę samochód codziennie i raczej nie mam ochoty przesiadać się w komunikacje miejską :?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×