Skocz do zawartości
Nerwica.com

Dlaczego zdradzacie?


Rekomendowane odpowiedzi

Jak w tytule, pytanie skierowane do osób, które wdają się w romanse na boku, głównie mężczyzn. Pytam z perspektywy kobiety, która się w taki romans wdała. Bardzo mnie to nurtuje, zwłaszcza, czy można być w szczęśliwym związku, a wdawać się w romanse? Co wtedy sobie myślicie? Traktujecie to w kategoriach swojego problemu, czy go nie widzicie? Osobiście nie wyobrażam sobie zdradzić partnera, dlatego chcę poznać sposób myślenia takich ludzi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pytam z perspektywy kobiety, która się w taki romans wdała. [...] Osobiście nie wyobrażam sobie zdradzić partnera.

Czegoś nie rozumiem? Autorka zdradziła partnera czy nie zdradziła? Bo jest coś nielogicznego w tym zdaniu. A może to ona jest kobietą z którą ktoś zdradzał partnerkę? I niby dlaczego sprawa zdrady odnosi się "głównie do mężczyzn"? Kobiety zdradzają równie chętnie, może mniej się tym chwalą jedynie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ups źle się wyraziłam, wdałam się w romans z kimś w związku. Ja nigdy nie zdadziłam. Wiem, że kobiety zdradzają równie, do nich też jest skierowane pytanie, ale osobiście bardziej interesuje mnie zdaniem płci brzydkiej z racji, że jestem kobietą :P. Bez osądzania, czysta ciekawość.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ech, czyli pytanie skierowane jest jednak do kobiet, skoro mowa o płci brzydkiej. :P

 

Skoro wdałaś się w romans z kimś w związku, to cierp! Taka już natura tych relacji. Chyba że tylko lekko się zaangażowałaś, to "luzik".

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ogólnie to mega słabe i od razu ma u mnie niską kwalifikacje taka osoba. Nie popieram kurevstwa w żadnej postaci, zdradzających, koło zapasowe jak wie jaką role gra to też nie ma czym się chwalić raczej.

Ogólnie to jak danie dupy na pierwszej randce, niby można dorysować do tego całą love historie ale wiadomo, ze i tak facet nie będzie szanował i traktował poważnie takiej kobiety.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie, nie czuję się winna, ja nikomu niczego nie obiecywałam. To co jest między nimi, to nie moja sprawa. Wątek dotyczy czegoś innego :P inne, dotyczące zdrad też są, tak możecie swoje osądy wydawać. Ja bym chciała poznać przyczynę.

Bonsai dla twojej wiadomości- nie zaangażałam się i nie cierpię :P.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To co jest między nimi, to nie moja sprawa.

 

Bardzo chwalebna postawa, solidarność jajników to jakaś pieśń przeszłości. :uklon:

 

A mężczyźni zdradzają, bo cóż, są "twardzi". Takich szanujesz przecież. :> Może kolega był chwilowo znużony swoją kobietą, może chciał zaznać seksu z inną, a może był tylko pijany.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No to ja Ci odpowiem - jak facet nie dostaje w związku tego, czego oczekuje i jeszcze ma potrzeby seksualne niezaspokojone a trafi na chętną babę to ją wyrucha na boku. Wiem, jestem wulgarny. Przepraszam...

Osobiście - kiedy kocham, nie zdradzam. Taką mam zasadę. A właściwie nie mam potrzeby bycia z inną kobietą niż moja partnerka. Aczkolwiek gdy się z nią na początku naszego związku pokłóciłem, miałem raz (słownie raz) ochotę na skok w bok, żeby ją ukarać, żeby była zazdrosna.

Nadmieniam, że nie jestem żadnym tam świętoszkiem. Zdarzał mi się przygody w manii (duże potrzeby seksualne), ale nie byłem wtedy w związku. Nie miałem żadnej motywacji spotykając się na jednorazowy seks, po prostu chciałem sobie ulżyć. Absolutnie nie myślałem o tych kobietach, nawet ich nie pamiętam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Macie problemy z czytaniem ze zrozumieniem? :P Pytanie nie brzmiało: co sądzicie o "tych drugich" tylko dlaczego ludzie zdradzają. Wasze zdanie na temat mojej sytuacji i jej ocenia średnio mnie interesuje.

Pijany rok...na pewno :) Zresztą nie jest jedynym facetem, którego znam, który zdradza. Jestem aktualnie od dłuższego czasu, więc widzę co się dzieje, widzę, ile facetów w związkach się koło mnie kręci. Myślałam kiedyś, że to margines, teraz moim zdaniem 70% tak robi, więc pytam czemu. Aaa...żeby uciąć Wasze złośliwości wynikające nie wiem z jakich boleści- nie boli mnie bycie drugą, bo nie chce z nim być i nawet jeśli byłby sam, to nie będę :P

Widzę, że gromy na mnie spadają...ja odpowiadam za swoje zobowiązania i jestem lojalna, dotrzymuję słowa itd. Cudze zobowiązania względem siebie to nie mój interes. Zanim wylejecie mi jeszcze coś na głowę to tak swoją drogą, ja nie poluję na facetów w związkach, sama bym niczyjego nie rozbiła. Ten łaził łaził, aż wyłaził, sam tego ewidentnie chciał.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nicholas, a nie uczciwiej po prostu się rozstać, skoro nie dostaje się w związku tego, czego się oczekuje? Rozumiem, że wygoda, przyzwyczajenie, ale oszukiwać kogoś..patrzeć u potem w oczy. Co takie osoby sobie myślą??

Być może byłoby uczciwiej. Nie wiem, nie byłem w takiej sytuacji, ale pewnie czasem nie jest łatwo się rozstać, zwłaszcza wtedy gdy w grę wchodzą dzieci. Zresztą to niekoniecznie musi być tak, że już nic z partnerką nie łączy. Czasem zdradza się na przykład ze złości na nią. Albo z poczucia samotności w związku. Może też w grę wchodzić chwilowa fascynacja nowością.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ups źle się wyraziłam, wdałam się w romans z kimś w związku.
A jego zapytałas o powód ?

 

Tak, on generalnie twierdzi, że jest nieszczęśliwy, ale jakoś nie do końca mu wierzę :P. Zresztą nie rozmawiałam z nim o tym tak głębiej, co mam zamiar zrobić, ale póki co pytam tu, gdyż ten temat mnie interesuje. Jak widać jest tabu, ale niestety bardzo aktualny i powszechny.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie, nie czuję się winna, ja nikomu niczego nie obiecywałam. To co jest między nimi, to nie moja sprawa. ....

Bardzo słusznie. Nie Ty jesteś związana zobowiązaniem.

Nie jest prawdą, że kobiety zdradzają tak samo często jak faceci.

 

W przypadku faceta - tak można zdradzać i być w związku na tyle szczęśliwym, by nie rozważać jego zakończenia.

W przypadku kobiet jednak zdarza sie to bardzo rzadko.

Kobiety zwykle zdradzają by obecny związek zakończyć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

NN4V, bardzo "cenię" Twoje kategoryczne opinie, ale mylisz się (wiem, że trudno w to uwierzyć). Kobiety zdradzają bardzo często, z różnych powodów. Związków nie chcą zaś kończyć, bo się zwyczajnie boją. Stary związek już znają, czują się bezpiecznie, mają historię zbudowaną z tym człowiekiem. A że ogień dawno się wypalił albo nawarstwiły się nieporozumienia, to zdrada jest "rewelacyjnym" rozwiązaniem by nasycić potrzebę bycia adorowaną, seksowną, taką, o którą trzeba się wciąż starać itp. I potem, po cichutku, wracają do starego, znanego świata. Dość szybko potrafią się też rozgrzeszyć ("zrobiłam to, bo mój partner przestał o mnie zabiegać, o ja biedna, nieszczęśliwa...").

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

NN4V, bardzo "cenię" Twoje kategoryczne opinie, ale mylisz się (wiem, że trudno w to uwierzyć). Kobiety zdradzają bardzo często, z różnych powodów. Związków nie chcą zaś kończyć, bo się zwyczajnie boją. Stary związek już znają, czują się bezpiecznie, mają historię zbudowaną z tym człowiekiem. A że ogień dawno się wypalił albo nawarstwiły się nieporozumienia, to zdrada jest "rewelacyjnym" rozwiązaniem by nasycić potrzebę bycia adorowaną, seksowną, taką, o którą trzeba się wciąż starać itp. I potem, po cichutku, wracają do starego, znanego świata. Dość szybko potrafią się też rozgrzeszyć ("zrobiłam to, bo mój partner przestał o mnie zabiegać, o ja biedna, nieszczęśliwa...").

Z moich obserwacji też to wynika, dlatego tak napisałem i zdania nie zmienię.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam 3 koleżanki, które zdradziły: jednak z gatunku święto*bliwych, chodzi potępia zdrady, zwłaszcza zdradzających facetów, wszystkich by wieszała i kastrowała. O mojej sytuacji wie oczywiście, ciągle wiesza na mnie psy, że to moja wina (mimo, że to nie była moja inicjatywa) i wygłasza frazesy podobne do tych tu. Raz się po pijaku przyznała, że zdradziła faceta ze swoim szefem lol. Najśmieśniejsze jest to, że uchodzi za super-porządną, wzór cnót itp. no ale mniejsza z tym :) jej nie pytam o powód, bo to zbyt wysoki poziom hipokryzji, żeby takie tematy poruszać.

2 koleżanka młodo wyszła za mąż i twierdzi, że raz na pół roku musi poczuć "motylki w brzuchu". Trzecia ma problem z alkoholem i niską samooceną.

NN4V piszesz poważnie, czy to ironia? Ja się nie czuję winna, bo nie ja przysięgałam przed ołtarzem i obiecywałam, Jeśli mąż żonie obieca, że nie będzie pił, to będzie ona wyzywała wszystkie barmanki, które mu polały, czy może otworzy oczy, że to on lub oni mają problem? Ja jestem dorosłą samotną kobietą, nie chcę póki co związku, bo nie poznałam odpowiedniej osoby, ale potrzebuję też czasem bliskości i mam swoje potrzeby, jak każdy człowiek potrzebuję pewnego rodzaju bliskości, żeby żyć. Może kogoś rozczaruje, ale ten związek nie opiera się tylko na"ru**aniu", ale również na przyjaźni. Ja nie chcę niczego więcej i mam nadzieję, że on też. Staram się tylko go zrozumieć, a zwłaszcza nurtuje mnie, czy to jej wina, czy on by robił to tak, czy siak, bo niektórzy tak po prostu mają??

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Staram się tylko go zrozumieć, a zwłaszcza nurtuje mnie, czy to jej wina, czy on by robił to tak, czy siak, bo niektórzy tak po prostu mają??

Skoro się przyjaźnicie to jednak powinnaś jego o to zapytać. Nie ma jednego schematu postępowania. Każdy jest inny, ma inny charakter, nie da się wszystkiego wtłoczyć w sztywne ramki. Bo to może być jej wina, jego wina, wina okoliczności i oczywiście niektórzy tak mają. Czyli każda odpowiedź jest w tym przypadku poprawna.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

...Z moich obserwacji też to wynika, dlatego tak napisałem i zdania nie zmienię.

Nie zmieniaj. Ja po prostu czytuję literaturę związaną z zagadnieniem, gdzie są publikowane wyniki badań prowadzonych przez jajogłowych kolesi, którym za to jeszcze płacą.

No ale wy koledzy zapewne jesteście od nich mondrzejsi z waszymi licznymi "doświadczeniami".

Wiecie LEPIEJ.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja po prostu czytuję literaturę związaną z zagadnieniem, gdzie są publikowane wyniki badań prowadzonych przez jajogłowych kolesi, którym za to jeszcze płacą.

No ale wy koledzy zapewne jesteście od nich mondrzejsi z waszymi licznymi "doświadczeniami".

Wiecie LEPIEJ.

Jasne. A te wyniki badań opierają się zwykle na ankietach, gdzie można sobie wpisać co się chce. Jakoś nie mam przekonania do tego typu badań, może dlatego, że wiem jak niektórzy podchodzą do badań ankietowych. Stawia się hipotezę a potem ją udowadnia. Co nie pasuje jest wyrzucane do kosza

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

....NN4V piszesz poważnie, czy to ironia? Ja się nie czuję winna, bo nie ja przysięgałam przed ołtarzem i obiecywałam,....

Jak najbardziej poważnie. Nie leży w moim (i Twoim) interesie dbałość o czyjeś związki. Nie jesteś zobowiązana niczym (z wyjatkiem rozpanoszonej społecznej hipokryzji) do interesowania się (inwigilowania?) statusem kolesia, który przejawia chęć zbliżenia sie do Ciebie. Nie Twój cyrk, nie Twoje małpy - nie ma powodu być bardziej papieskim od papieża.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×