Skocz do zawartości
Nerwica.com

Czy pierścionek jest ważny ??


Carlo89

Rekomendowane odpowiedzi

Od czterech lat jesteśmy razem, a od dwóch jesteśmy zaręczeni. Nie dostałam pierścionka, bo nigdy mi na rzeczach materialnych nie zależało, do momentu aż nasza wspólna znajoma chciała bym się pochwaliła.. Ostatnio też nasi znajomi się zaręczyli. Mogłoby się wydawać, że raczej też nie przywiązują uwagi do takich rzeczy, ale jednak.

Wszystko byłoby ok, gdyby nie te wszystkie sytuacje :?

Przez to wszystko zaczęłam się zastanawiać, czy mój facet rzeczywiście mnie kocha i traktuje poważnie :(

 

Czy wszyscy uważacie, że takie rzeczy są ważne ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Carlo , pierścionek jest ważny , nawet zaręczynowy . Same obietnice bez pierścionka to lipa .

Ja tam nie noszę nawet obrączki od ślubu ( bo nie lubie biżuterii ) , ale żona nosi zaręczynowy i od ślubu . Dla niej to ważne.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Luktar, ale tu chodzi o pierścionek, bo znajoma dostała a ona nie... Podejście jak u nastolatki :roll:

Ja w ogóle nie nosze biżuterii. Pierścionki, obrączki... Kawałek złota... Uczucia są w sercu nie na palcach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Więc sami widzicie :> Dla jednych jest to ważne, a dla innych nie.. Nawet gdybym im powiedziała, że takie rzeczy nie są dla mnie ważne.. to dla nich będzie tylko zabawne i powód do gadania :/ ,, .. pewnie jej nie kocha.. '', ,,...ściema ! " . Ja wiem, jak jest między nami. Ale jestem osobą bardzo wrażliwą i bholi mnie co mówią inni

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak. Wiem.. debilne pytanie .. Napisz mi chociaż, co mam odpowiedzieć taki, którzy proszą bym się pochwaliła ?

Napisz, że jak wstawisz na fejsbuka, to zobaczą... Co za ludzie... :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Luktar, ale tu chodzi o pierścionek, bo znajoma dostała a ona nie... Podejście jak u nastolatki :roll:

Ja w ogóle nie nosze biżuterii. Pierścionki, obrączki... Kawałek złota... Uczucia są w sercu nie na palcach.

Podoba mi się Twoje podejście. Też nie lubię się obwieszać.

 

-- 09 sty 2014, 14:03 --

 

Niczego nie zamierzam wstawiać.. Chciałabym uniknąć głupich plotek, kiedy zobaczą, że nie mam żadnego pierścionka.

Nawet znajoma mojego faceta, kiedy składała życzenia z okazji naszych zaręczyn zapytała, czy to na poważnie :(

W ogóle nie wiem co myśleć ... Boje się, że nie traktuje mnie poważnie..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja uwazam,ze to ważny element zaręcznyn. Skoro nie masz pierścionka, to o jakich zaręczynach mówisz? Jesteś jego dziewczyną i tyle. A skoro on, mimo "deklaracji", on przez 2 lata nie wysilił się na pierścionek lub ew. odpowiednik (łancuszek na szyję, na którym możesz nosić pierscionek, obroczkę, medalik), to moim zdaniem, nie jest to w porządku wobec Ciebie.

Szkoda,że zaczełaś się zastanawiać jedynie ze względu na to co powiedzą i pomyślą inni.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I nie chodzi o to, że koleżanka dostała, ja nie. Tylko o jej faceta, który mógłby się wydawać nie ogarnięty do takich spraw.. Który raczej nie przywiązuje uwagi do takich rzeczy jej jednak dał .

 

Mój facet jest bardzo ogarnięty i bardzo zdecydowany, ale sami widzicie, jak sprawa wygląda. Przez to mam wątpliwości, czy rzeczywiście wiąże ze mną przyszłość, czy tylko się bawi..

 

-- 09 sty 2014, 14:11 --

 

Więc co ja mam teraz zrobić ?

 

Czekać aż sam wyskoczy z inicjatywą, co się raczej nie zapowiada, czy zapytać jak jest ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Carlo89, powiem Ci, że mnie bardziej martwiłby fakt, że jesteście od dwóch lat zaręczeni a ślubu nadal nie ma... Przygotowujecie się do niego? Bo jeśli to takie zaręczyny dla samych zaręczyn, a ślub może za 100 lat, to rzeczywiście coś jest na rzeczy...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Owszem. Ale jeszcze czekamy aż będziemy mieć większy dopływ gotówki. Na razie wolimy wydać na wspólne wyjazdy koncerty .. itp. Wiadomo koncert nie jest wielkim wydatkiem ślub już tak. Więc co do tego jesteśmy cierpliwi i czekamy aż trochę więcej pieniążków uskładamy.

 

-- 09 sty 2014, 14:21 --

 

Poza tym o czym tutaj mówić, jak pierścionka nie ma :bezradny:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Teraz masz wątpliwości, że się bawi, bo nie dał pierścionka, a 2 lata temu wcale nie chciałaś go dostać? Dobrze rozumiem?

Zamiast rozważać takie dylematy na forum porozmawiaj ze swoim facetem-powiedz mu wprost, że niedawno to dla Ciebie nie miało znaczenia, ale teraz po rozmowach ze znajomymi doszłaś do wniosku, że jednak taki symbol jest Ci potrzebny.

Coraz częściej widzę, że niektórzy są mistrzami w wynajdowaniu problemów tam, gdzie ich nie ma :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Szczerze ? Nie wiem już co myśleć :bezradny: Niby się stara.. Dba o mnie. Dostaje co tylko zechcę.

Owszem rozmawiałam z nim na ten temat. Powiedziałam otwarcie, że ze względu na ludzi, a konkretnie głupie pytania na temat pierścionka, chcę go dostać dla świętego spokoju. Stwierdził, że mi go kupi. Ale najpierw miał go kupić w najbliższy weekend, a pózniej jednak doszedł do wniosku, że woli za miesiąc.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Szczerze ? Nie wiem już co myśleć :bezradny: Niby się stara.. Dba o mnie. Dostaje co tylko zechcę.

 

Nie dostałam pierścionka, bo nigdy mi na rzeczach materialnych nie zależało, do momentu aż nasza wspólna znajoma chciała bym się pochwaliła..

 

trochę sobie zaprzeczasz i wg mnie podchodzisz do związku roszczeniowo

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gdyby tak było, to już na samym początku zapytałabym o pierścionek ... Nie zrobiłam tego.. A cieszyłam się bardzo, kiedy zaproponował mi wspólne życie.

 

Ja nigdy nic od niego nie chcę.. Denerwuję mnie tylko to, że ciągle wypytują o ten pierścionek :roll:

Czy na prawdę jest to dla Was takie ważne ???

 

-- 09 sty 2014, 19:18 --

 

Nie potraficie mi dobrze doradzić, co powinnam zrobić, co powiedzieć.. Tylko oceniacie, że to we mnie jest problem. Ja nie wymagam zbyt wiele.

Nigdy o nic jego nie prosiłam. Sam wychodził zawsze z inicjatywą zakupy itp. On zawsze powtarza, że dla niego to radość, kiedy może mi coś kupić.

Natomiast czy miałby pieniądze, czy nie, to zawsze bym z nim była. Pamiętam jeszcze czas, kiedy ich nie miał i szczerze było nam lepiej. Nie wiem, czy to kwestia

tego, że dopiero się poznawaliśmy, czy było nam po prostu lepiej, ale tak było ... I najlepiej wspominam te czasy.

Szkoda, że tak wszystko się zmienia :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×