Skocz do zawartości
Nerwica.com

Ciao


Dulcynea

Rekomendowane odpowiedzi

Mam nadzieje, ze ktos przeczyta do konca moje wypociny.

Bylam z mezczyzna starszym, pare lat...niby wszystko pieknie ladnie, ale zaczely sie klotnie.

Uwaza, ze on mogl wszystko, a kobieta nie..bo was zawsze mozna zmienic. Kobieta musi ladnie wygladac, dobrze zarabiac, sprzatac, gotowac, uprawiac seks czesto jak sie da. Ja mam problem, bo nie moge poszukac pracy no i dlatego mam wypierdal....

Sam uwazal sie za Boga, bo musi pracowac, a jak mial wolne to najchetniej bym zniknela mu z oczu, bo mu zawadzam! Tylko by lezal i gral. Ogolnie tez jak tylko mnie nie bylo, jak kiedys wyjezdzalam...odkrylam, ze on non stop oglada pornografie...ba z takimi kobietami, ze az dziwne no i starszymi. Tyle, ze on potrafil ogladac od wczesnego rana do nowy!! Kiedys prosilam by tego nie robil, ale on lubi, musi??? I ze mnie tym nie rani??? A mnie cholernie to bolalo, bo tez jak mozna caly czas ogladac lub tylko czekac, az mnie nie bedzie. No i konczylo sie to takimi awanturami, szalem...ale to ja mam niepokolei. Taka agresja ostatnimi czasy byla o wszystko, o zle umyty kubek, ze cos nie wytarte...potrafil rzucac ba nawet ziemniakami. Kiedys z dwa razy podniosl na mnie reke, bo weszlam na temat wlasnie porno, jego dawnej malzonki....

I caly czas to ja wszystko zle robie, to ja jestem debil i ja sie czepiam. On mogl wszystko powiedziec, a ja jak zwracalam uwage to bylo zle.

Potrafil byc mily...a za godzine szal.

No to zaczelam popijac, czuje sie tak zjechana, ze nie wiem czy faktycznie ja taka okropna jestem?

Kobieta ulegla jestem? bo potrzebuje kogos silnego, by kierowal moim zyciem...sama juz nie wiem

A moze we mnie jest cos nie ten tego, ze tak ciezko mi sie zyje

Moze nie umiem zabrac odpowiedzialnosci nad soba i wlasnym zyciem, moze nie potrafie.

No i musialam sie gdzies podziac, wiec pojechalam do domu...no i matka, ktora kiedys przynajmniej mi sie tak wydawalo byla za mna...ze moge tylko pokoju na jakis czas brac. Ale ona caly czas na mnie tez najezdza, ze jej psy sa lepsze od moich, ze to moje psoca. A jej sie prawie zagryzaja, tylko sie wydzierac potrafi, wszystko musi byc jak ona chce, a ja nic nie potrafie.

No i niby kolko sie zamyka...bo chyba od niego trafilam w miejsce osy.

Jestem tak zalamana tym wszystkim ta sytuacja, nie wiem jak wszystko zmieniac, dobija mnie, z lozka mnie sie wyjsc nie chce. Nie mam zapalu do niczego. A bez kopa to bedzie dup...

Czuje sie beznadziejna, brzydka.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zawsze tez mial ale co do mojego stroju. Chodz normalnie sukienki, szpilki czasem balerinki jak dalej isc...ale zawsze cos nie pasowalo. Choc nigdy na to jak ubralam nikt mi nie dogryzal, a komplementowal.

On moze i chce dziadziec, moze i mnie chcial?

Moze chcial bym ubierala sie jak dojrzala kobieta?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cześć ;) Z tego co tu napisałaś to szczerze, przydało by się temu Twojemu facetowi wpierdzielić, za takie traktowanie. Z drugiej strony, może coś kiedyś zrobiłaś, że się tak zmienił ? Z drugiej strony, to że faceci oglądają pornusy i zdradzają na lewo i prawo oraz tak samo kobiety nie piszę że wszyscy mężczyźni i kobiety ta robią, ale wiele, to żadna nowość taki mamy popierniczony ten świat. Sam kiedyś dużo oglądałem pornusów. Jednak jak byłem w związku, nie zdradziłem, zostałem zdradzony. Wiem, że też pewnie byłą w tym moja wina, bo miałem takie a nie inne zainteresowania. Może Ty za bardzo to bierzesz do siebie co gada ? Jeżeli rzeczywiście uderzył, to jest frajerem a nie facetem. Az naprawdę mnie nosi, żeby takiemu przyłożyć. Wiem muszę i staram się nie pakować już w żadne kłopoty, ale nie wyrabiam, to mnie bardzo denerwuje, jak facet bije kobietę, albo traktuje jak niewolnicę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dulcynea, nie jesteś zła. To był toksyczny związek. Jak ktoś Cię nie akceptuje i wmawia, że wszystko co robisz jest nie tak, to trzeba się od niego uwolnić. Taka relacja niszczy a nie pomaga. Nic się na tym nie zbuduje, można tylko zwariować,

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dulcynea, Lepiej siedzieć u matki, która krytykuje psy niż za 10 lat siedzieć i płakać, że zmarnowałaś na toksyczne relacje ostatnich kilka(naście) lat albo obudzić się na oiomie, bo Ci się przypadkiem wspomni coś o porno. To normalne, że myślisz o tym facecie, ale z drugiej strony powrót do niego byłby jak strzał w stopę przez kolano. Zainteresuj się może terapią? Pomocą specjalisty? Popracuj na swoją lepszą przyszłość. Prawdopodobnie Twoje relacje z matką też się poprawią. Wstań z tego łóżka i spróbuj.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W zeszlym tygodniu jak jeszcze z nim mieszkalam, zadzwonilam do niego, ale nie odbieral, wiec wrzucilam telefon do torebki i tyle. Pozniej po ok paru minutach patrze o dzwonil odbieram i na mnie z krzykiem...masz wypierd..znikac z mojego zycia, tekefonu nie odbierasz itp....

Wiec poszlam sobie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Też byłam w toksycznym związku.

Nie daj się zastraszyć. Odetnij się całkowicie od niego. Teraz może każe Ci "wypierda...ć", ale później może błagać o przebaczenie i tak na zmianę. Najlepiej wyłączyć telefon, na miesiąc dwa. Zmienić nr, cokolwiek.

Życzę CI powodzenia i trzymam mocno kciuki, żeby się Tobie udało. Jesteś silna, potrafiłaś odejść, więc teraz może być lepiej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tkwiłaś w toksycznym związku. Owszem, będziesz cierpieć, płakać, tęsknić... Ale czas działa na Twoją korzyść. Nie kontaktuj się z nim, nie dzwoń, nie zabiegaj o spotkania. Mu właśnie o to chodzi - wtedy czuje, że ma nad Tobą władzę. Zachowuje się tak, bo wie, że mu na to pozwolisz. Jeśli zdajesz sobie sprawę, że sama nie poradzisz sobie w czasie rozstania, pomyśl o wsparciu specjalisty. Uważam, że związek, w którym facet Cię poniża, wyzywa, a nawet podnosi rękę, nie jest wart, by go kontynuować. Twój (eks) partner w ogóle Cię nie szanuje. Czy tak zachowuje się osoba, która kocha? Odpowiedz sobie sama na to pytanie. Pozdrawiam!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Psychiczną przemoc coś w tym stylu i napady agresji często o błahe sprawy. Na on nawet uważa że lepiej szklanki myje.

Ale to ją się utwierdziła że jestem beznadziejna.

W domu jest jeszcze gorzej matka tylko się wydzielać umie, że ona wszystko wie i robi najlepiej. I tutaj chyba jeszcze bardziej jestem zmęczona.

Dostała propozycję od znajomej ma hodowlę psów,starsza pani. Że mogłaby u niej po mieszkać nawet z moimi psami. Ona jest sama, córka wyjechała. Choć to inną miejscowość, ale może to jest jakąś szansa

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Znam, to mój Tata tez tak gadał i gada, że nic nie umie, że on robi wszystko dokładnie hehe. Jak mu zwróciłem uwagę, ze źle umył naczynia ( taka prawda była, nie raz widziałem brudne naczynia, przez niego umyte ) to zaraz atak słowny i groźby tez bywały. Miałem ochotę go wtedy walnąć pięścią. Kilka razy się z nim kiedyś biłem, wiem nie powinienem jednak to mój tata, ale nie wyrobiłem, do tego byłem na rauszu. Podobny typ do mojego taty ten Twój facet, lecz mój tata by raczej nigdy nie uderzył Mamy, a tak się wszystko zgadza. Mam mały kontakt z Tatą, mimo że mieszkamy blisko. Mamy wspólną pasję i to jeszcze nas jakoś trzyma, że ta rozmowa jakaś jest. Kobieto znam to. Drażni mnie taki typ i do tego rączki latają w stronę kobiety uh... frajerzyna z niego, niech się postawi na przykład na mnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No też tak miałem z moim ojcem, całe życie beznadziejny, całe życie nie tak wszystko robiłem wg niego. Na dodatek w to wierzyłem... Hmmm, ja dopiero w wieku 34 lat zrozumiałem, że to nieprawda. Mieszkam z kobietą, która zrobiła mi w tym względzie swoistą "terapię".

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przemoc psychiczna jest straszna. Mnie rozwaliła doszczętnie, a byłam również jej ofiarą jako dziecko. Mój późniejszy facet, który się nade mną znęcał wiedział o tym i doskonale umiał to wykorzystać. Nie wiem, czy kiedykolwiek uda mi się zbudować normalny związek. Wiem jedno, nigdy więcej nie chcę być poniżana, tłamszona i zastraszana.

U mnie minęły 2 lata od rozstania, a ja ciągle nie do końca sobie z tym poradziłam. Miewam dni, kiedy nienawidzę tak mocno, że to uczucie przenika przez każdą komórkę mojego ciała. Bywa też tak, że wypieram fakt, że byłam ofiarą przemocy psychicznej. Przypominam sobie te dobre rzeczy, które były między nami i zastanawiam się, jak to wszystko mogło być tylko złudzeniem.

Dobrze robisz, ze szukasz pomocy. Ja poszukałam o wiele za późno...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I tak tesknie..tak naprawdę to ja zawsze wracalm do niego.

 

Wiecie jaki był najlepszy wytyk w moja stronę dlaczego tobie włosy nie rosną i mi mowę odjelo. Bo jak cię poznałem to mialas s takie same..a ją na to miałam przed ramiona teraz mam do połowy pleców.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mój partner był wykształconym człowiekiem. Nie mieszkaliśmy razem, żyliśmy w związku na odległość, więc trudniej było mi zauważyć, że coś jest nie tak. Gdy się zorientowałam byłam już zaręczona, z wyznaczoną datą ślubu. Mój ex krytykował mnie, umniejszał moim osiągnięciom, mojej wiedzy i moim pasjom. Wszystko, czym się zajmowałam było głupie i dziecinne. To jego kariera miała stać na pierwszym miejscu. Gdy ja mówiam, że chciałabym się również realizować, podniesionym tonem oznajmiał, że jeśli będę w stanie zarobić na rodzinę i jego to on może siedzieć w domu i nic nie robić a ja będę się rozwijać. Oczywiście miał na myśli, że nigdy nie osiągnę takiego statusu, jaki on może. Krytykował bardzo moją rodzinę. Nic mu nie pasospwało w moich rodzicach i moim rodzeństwie. Powoli zaczynął mnie od nich odsuwać. Mówił, że nie będziemy ich odwiedzać, bo oni mają siebie a on jest jedynakiem i to on ma większe prawo do wyboru z kim będziemy spędzać Święta czy inne uroczystości. Cokolwiek nie powiedzieli moi rodzice, on się obrażał i mówił, że z takimi ludźmi on nie chce mieć nic wspólnego.

Robił awantury bez powodu o wszsytko. O grzebień na stole, o to, że zapomniałam książki. Raz podczas kłótni zamknął mnie na klucz i nie chciał wypuścić z domu. Stal nade mną, podczas gdy ja w ataku paniki leżałam na podłodze i straszył że jesli wyjdę to będzie to koniec. Oczywiście nie miałam jak wyjść, bo zamknął mnie na klucz w mieszkaniu. Dwa razy również pod wpływem alkoholu popchnął mnie. Kilka razy wykręcił mi rękę...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mnie jest ciężko,nie mogę sobie miejsca znalezc.

Przypomnialo mi sie, ze kiedyś mi powiedział, że będęz nim tak długo jak bedę chcił. I że chce związku partnerskiego, ale jak się pytałam tzn...nic...nic mówi miałam się domyślć.

Cały czas mnie męczy, że jestem gorsza, że on wolał patrzec n takie dziwne baby gołe...starsze...no tez w jego wieku,ale po co

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wbijaj sobie nigdy, ze jesteś gorsza, dlatego oglądał te baby w necie. On jest mocno zaburzony, a Ty jak się będziesz tak dalej nad tym zastanawiać dlatego po co tak samo możesz zwariować. Nie myśl o tym, wiem łatwo powiedzieć, ale spróbuj przynajmniej. Było minęło wywal go z umysłu. Pamiętaj tylko dobre chwile., które Cie spotkały i spotkają. Wykasuj te dobre chwile z nim, bo za chwilkę się te negatywne chwile uaktywnią. Każdy z Was jest więcej wart, niż sobie zdajecie z tego sprawy. Czy to Kobieta czy to Mężczyzna.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×