Skocz do zawartości
Nerwica.com

boje sie zapisac do psychologa..


Gość oohwowlovely

Rekomendowane odpowiedzi

u psychologa bylam 3 razy. w tym za 1 razem robilam jakis test psychologiczny, za drugim gadalismy o tym tescie a za trzecim powiedzial, ze lepiej bedzie jak pojde do psychiatry. no to poszlam do psychiatry, ta przypisala mi leki, ale powiedziala,zebym kontunuowala terapie. a ja nie wiem czy chce, bo kurde czuje sie jakby mnie ten psycholog tak troche olal. w ogole jak mu cos mowilam, on czasami nic nie odpowiadal tylko gapil sie na mnie dziwnie. nie wiem moze mnie nie polubil, albo ogolnie ma dziwny stosunek do pacjentow, nie wiem co robic. bo za bardzo nie mam mozliwosci isc do innego psychologa, zostal mi tylko on. kontynuowac terapie u niego, czy sobie darowac?

 

-- 15 lut 2013, 17:01 --

 

bo czuje sie jakos dziwnie potraktowana przez niego. jak bylam u niego ostatni raz, to sie zapytalam,czy moge przychodzic na terapie, on tylko sie skrzywil i powiedzial, zebym najpierw poszla do psychiatry..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

u psychologa bylam 3 razy. w tym za 1 razem robilam jakis test psychologiczny, za drugim gadalismy o tym tescie a za trzecim powiedzial, ze lepiej bedzie jak pojde do psychiatry. no to poszlam do psychiatry, ta przypisala mi leki, ale powiedziala,zebym kontunuowala terapie. a ja nie wiem czy chce, bo kurde czuje sie jakby mnie ten psycholog tak troche olal. w ogole jak mu cos mowilam, on czasami nic nie odpowiadal tylko gapil sie na mnie dziwnie. nie wiem moze mnie nie polubil, albo ogolnie ma dziwny stosunek do pacjentow, nie wiem co robic. bo za bardzo nie mam mozliwosci isc do innego psychologa, zostal mi tylko on. kontynuowac terapie u niego, czy sobie darowac?

 

-- 15 lut 2013, 17:01 --

 

bo czuje sie jakos dziwnie potraktowana przez niego. jak bylam u niego ostatni raz, to sie zapytalam,czy moge przychodzic na terapie, on tylko sie skrzywil i powiedzial, zebym najpierw poszla do psychiatry..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

u psychologa bylam 3 razy. w tym za 1 razem robilam jakis test psychologiczny, za drugim gadalismy o tym tescie a za trzecim powiedzial, ze lepiej bedzie jak pojde do psychiatry. no to poszlam do psychiatry, ta przypisala mi leki, ale powiedziala,zebym kontunuowala terapie. a ja nie wiem czy chce, bo kurde czuje sie jakby mnie ten psycholog tak troche olal. w ogole jak mu cos mowilam, on czasami nic nie odpowiadal tylko gapil sie na mnie dziwnie. nie wiem moze mnie nie polubil, albo ogolnie ma dziwny stosunek do pacjentow, nie wiem co robic. bo za bardzo nie mam mozliwosci isc do innego psychologa, zostal mi tylko on. kontynuowac terapie u niego, czy sobie darowac?

 

-- 15 lut 2013, 17:01 --

 

bo czuje sie jakos dziwnie potraktowana przez niego. jak bylam u niego ostatni raz, to sie zapytalam,czy moge przychodzic na terapie, on tylko sie skrzywil i powiedzial, zebym najpierw poszla do psychiatry..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no wlasnie mam zamiar z nim porozmawiac ,ze sie dziwnie czuje przy nim, ale sie boje

To zrozumiałe, że się boisz, bo na pewno nie będzie to łatwa rozmowa. Ale będzie wtedy jasność i poczujesz czy chcesz z nim dalej współpracować czy też może lepiej poszukać kogoś innego. Nie warto się męczyć, jeśli terapeuta nie podpasuje. Pozdrawiam :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no wlasnie mam zamiar z nim porozmawiac ,ze sie dziwnie czuje przy nim, ale sie boje

To zrozumiałe, że się boisz, bo na pewno nie będzie to łatwa rozmowa. Ale będzie wtedy jasność i poczujesz czy chcesz z nim dalej współpracować czy też może lepiej poszukać kogoś innego. Nie warto się męczyć, jeśli terapeuta nie podpasuje. Pozdrawiam :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no wlasnie mam zamiar z nim porozmawiac ,ze sie dziwnie czuje przy nim, ale sie boje

To zrozumiałe, że się boisz, bo na pewno nie będzie to łatwa rozmowa. Ale będzie wtedy jasność i poczujesz czy chcesz z nim dalej współpracować czy też może lepiej poszukać kogoś innego. Nie warto się męczyć, jeśli terapeuta nie podpasuje. Pozdrawiam :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

oohwowlovely,

Psycholog to też człowiek, ale raczej powinien być taki, żeby osoba przychodząca czuła się tam dobrze. Wiadomo, że z różnymi sprawami się tam przychodzi. A gdyby przyszedł ktoś z problemem, że ma niską samoocenę i wydaje mu się, że każdy go olewa i nikt go nie lubi? Od tego Pana wyszedł by z przekonaniem że ma rację;)

Ale skoro nie masz jak zmienić go to faktycznie powiedz mu co Ci się nie podoba w nim;) A dwa to wiesz sprawdź jaki to jest psycholog, bo ktoś z natręctwami powinien raczej szukać pomocy u klinicysty niż u analityka;)

Wiem to z własnego doświadczenia, pomimo, że bardzo dobrze pracowało mi się z moją psycholożką analityczną, to odczuwam ogromną różnicę pracy z nią a z obecną psycholożką kliniczną;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

oohwowlovely,

Psycholog to też człowiek, ale raczej powinien być taki, żeby osoba przychodząca czuła się tam dobrze. Wiadomo, że z różnymi sprawami się tam przychodzi. A gdyby przyszedł ktoś z problemem, że ma niską samoocenę i wydaje mu się, że każdy go olewa i nikt go nie lubi? Od tego Pana wyszedł by z przekonaniem że ma rację;)

Ale skoro nie masz jak zmienić go to faktycznie powiedz mu co Ci się nie podoba w nim;) A dwa to wiesz sprawdź jaki to jest psycholog, bo ktoś z natręctwami powinien raczej szukać pomocy u klinicysty niż u analityka;)

Wiem to z własnego doświadczenia, pomimo, że bardzo dobrze pracowało mi się z moją psycholożką analityczną, to odczuwam ogromną różnicę pracy z nią a z obecną psycholożką kliniczną;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jejku ja przy swojej pani psycholog też czułam się na początku jak kosmita, naoglądałam się hamerykańskich filmów i mi się wydawało, że terapia wygląda inaczej..... a tu ja coś mówię, a ona nic, albo zadaje mi pytanie, ja nie odpowiadam i ona też cicho, zmuszała mnie do gadania, drążyła, kazała dawać odpowiedzi, myśleć, a mi się nie podobało, pytania były za trudne, a po terapii wychodziłam spięta, zlana potem, zmęczona jak po kilku kilometrowym biegu, a na dodatek w domu też musiałam odrabiać prace domowe z których mnie rozliczała...... aż w końcu okazało się, że to działa, mówiła jak mogę się czuć, co się dzieje - i sprawdzało się, jej "zadania domowe" pomagały, a i ona zrobiła się bardziej przystępna, ja bardziej otwarta, i rozmawiało nam się coraz lepiej, zaczęłam chodzić tam z przyjemnością a kilka ostatnich wizyt było przegadanych na wszystkie tematy świata :smile:

 

Trzeba dać szansę, i być silnym - ale też bez przesady ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jejku ja przy swojej pani psycholog też czułam się na początku jak kosmita, naoglądałam się hamerykańskich filmów i mi się wydawało, że terapia wygląda inaczej..... a tu ja coś mówię, a ona nic, albo zadaje mi pytanie, ja nie odpowiadam i ona też cicho, zmuszała mnie do gadania, drążyła, kazała dawać odpowiedzi, myśleć, a mi się nie podobało, pytania były za trudne, a po terapii wychodziłam spięta, zlana potem, zmęczona jak po kilku kilometrowym biegu, a na dodatek w domu też musiałam odrabiać prace domowe z których mnie rozliczała...... aż w końcu okazało się, że to działa, mówiła jak mogę się czuć, co się dzieje - i sprawdzało się, jej "zadania domowe" pomagały, a i ona zrobiła się bardziej przystępna, ja bardziej otwarta, i rozmawiało nam się coraz lepiej, zaczęłam chodzić tam z przyjemnością a kilka ostatnich wizyt było przegadanych na wszystkie tematy świata :smile:

 

Trzeba dać szansę, i być silnym - ale też bez przesady ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

linka, no wlasnie mam do niego isc, wiem,zew poczatki sa najgorsze, ale jakos to przetrwam. sama sobie ze soba rasy nie dam, musi mnie ten koles ustawic do pionu :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

linka, no wlasnie mam do niego isc, wiem,zew poczatki sa najgorsze, ale jakos to przetrwam. sama sobie ze soba rasy nie dam, musi mnie ten koles ustawic do pionu :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×