Skocz do zawartości
Nerwica.com

500 zł. na każde dziecko w Rodzinie.


Gość Bonus

Rekomendowane odpowiedzi

Co myślicie o nowym przepisie, dotyczącym wypłacania kwoty: 500 zł. na każde dziecko w Rodzinie?

Jest to chyba przepis, który będzie obowiązywał do 18 roku życia dzieci.

Czyli tylko do 18 lat będą wypłacane rodzicom te pieniądze, na dzieci. Przynajmniej tak o tym słyszałem.

Tylko, zastanawia mnie taka sprawa, gdzie, w przypadku kolejnego dziecka, te pieniądze będą wypłacane na dzieci, niezależnie od dochodów, jakie mają rodzice.

I z tym się trochę nie zgadzam, bo są rodziny, gdzie ich dochody są wysokie i stać ich na utrzymanie dzieci. Więc dlaczego jeszcze, Państwo miałoby wypłacać pieniądze rodzicom, których i tak stać na zapewnienie bytu rodzinie?

Dla mnie byłoby to niesprawiedliwe, ponieważ, ten przepis, dotyczy tylko biednych Rodzin, w których dochody są małe i brakuje pieniędzy na dzieci.

 

Chyba takiego przepisu nie wprowadzą, oficjalnie w życie?

 

Co Wy o tym myślicie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hah, już dosyć dawno również chciałam założyć taki temat, jednak osłabia mnie on do tego stopnia, że za każdym razem rezygnowałam.

W skrócie napiszę jedynie, (żeby szlag mnie nie trafił) że ten pomysł jest totalnym kretyństwem i jeszcze trochę a odczujemy bolesne skutki tego idiotyzmu.

 

bo są rodziny, gdzie ich dochody są wysokie i stać ich na utrzymanie dzieci. Więc dlaczego jeszcze, Państwo miałoby wypłacać pieniądze rodzicom, których i tak stać na zapewnienie bytu rodzinie?

Dla mnie byłoby to niesprawiedliwe, ponieważ, ten przepis, dotyczy tylko biednych Rodzin, w których dochody są małe i brakuje pieniędzy na dzieci.

 

Aha, czyli sprawiedliwością jest to kiedy daje się pieniądze obibokom, a Ci którzy ciężko pracują na swój byt mają jeszcze ich opłacać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No tak, bo przez to, jeszcze bardziej wzrosną podatki, które i tak są w Polsce wysokie.

Właśnie, również w tym celu chcą opodatkować MARKETY, żeby do Budżetu Państwa wpływały środki z tych podatków, żeby Państwo miało z czego wypłacać pieniądze na dzieci.

Tylko, jeśli ludzie, którzy pracują na umowach, będą z najniższej pensji odprowadzali podatki i inne składki, to taka "pensyjka" nie wystarczy na życie. I dlatego, w Polsce szerzy się ubóstwo, bieda, właśnie przez zabieranie sporego podatku od dochodów.

Niektórzy ludzie pracują, mają jakieś tam umowy o pracę i żyją w ubóstwie, bo to, co zarabiają, nie wystarcza na życie. No to o czym jest tu mowa?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przecież i tak, bardzo wiele Rodzin korzystało i korzysta z pomocy: Ośrodków Społecznych, gdzie otrzymują jakieś pieniądze na dzieci. Ale jest, głównie po to, aby zachęcać kobiety do rodzenia dzieci, bo jest w Polsce niski niż demograficzny i rodzi się mało dzieci.

A rodzi się mało dzieci, ponieważ jest bieda, brak stabilizacji, problemy z pracą.

Oczywiście, są też inne przyczyny, dla których rodzi się mało dzieci, ale, brak normalnego i ustabilizowanego życia jest poważną przeszkodą w zakładaniu Rodzin.

To jest, poprzez ten przepis, zachęcanie ludzi, kobiet do rodzenia dzieci, nawet na siłę, żeby tylko się rodziły dzieci. Tylko problem też jest inny, że niektórzy nie mogą mieć żadnych dzieci, a jest dużo takich ludzi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie to zły pomysł. Sprawi, że rodziny patologiczne będą się mnożyć na potęgę dla kasy.Myślę, że w Polsce są inne potrzeby, w które przydałoby się włożyć kasę. Pieniądze na zachętę do robienia dzieci - nie tędy droga. Jeśli ktoś decyduje się na dziecko, to powinien być w stanie zapewnić mu dobre warunki samodzielnie. Nie ma przymusu posiadania dzieci.

Zresztą, chyba nie miałabym ochoty, żeby moje podatki szły na czyjeś dzieci, sorry. :105:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I ja się z tym zgadzam.

Ludzie będą na tym korzystali, bo wyczują "okazję", że Rząd będzie rozdawał kasę, tylko muszą się rodzić dzieci. A pewnie, też będą takie sytuacje, że tą kasę od Państwa, niektórzy ludzie nie będą przeznaczali na swoje dzieci, tylko dla siebie, na własne korzyści.

Oczywiście, jakieś tam kontrole tych Rodzin mają być, żeby sprawdzali czy ta kasa będzie przeznaczana na ich dzieci.

Ale nie sądzę, żeby to to coś pomogło, w takich kontrolach.

Jeśli ktoś będzie chciał wykorzystać coś dla siebie, to i tak to zrobi i nie będzie patrzył na innych.

W Polsce i tak jest dużo przestępczości, niesprawiedliwości.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja zgodziłbym się na te 500 zł ale tylko na nowo narodzone dzieci a nie na te już urodzone bo one nie spowodują wzrostu narodzin. Bonus, opodatkowanie marketów i banków nie zwiększy w sposób istotny biedy w Polsce kto Ci takich bzdur naopowiadał.

Z tego co mi się zdaje to tu wypowiadają się osoby które dzieci nie mają także jasne jest że będą przeciwko tej ustawie. No ale i tak te 500 zł nie uratują polskiej demografii, połączenie wysokich aspiracji materialnych i zawodowych Polaków z raczej kiepskimi zarobkami a zwłaszcza z niepewnymi i elastycznym rynkiem pracy jest mieszanką rujnującą dla demografii. Jedno jest pewne liczba zawieranych małżeństw spadnie bo każda samotna matka dostanie kasę na dziecko a jej partner pozostanie partnerem nie mężem bo zawyży dochód i o 500 zł można zapomnieć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nikt mi tych głupot nie opowiadał. I to nie są głupoty. Oczywiście, że, opodatkowanie MARKETÓW nie spowoduje, iż w Polsce będzie większa bieda.

Ale tu nie chodzi tylko o MARKETY i BANKI. Prawie od wszystkiego się płaci podatek. Są wyjątki, gdzie, niektórzy tych podatków nie płacą, ale to zależy od czego nie ma tego podatku.

Nie jestem ekonomistą i się na tym nie znam, ale orientuję się w tych sprawach. Zwykły pracownik, pracujący na umowie w jakiejś branży, zarabiający najniższą pensję, po odprowadzeniu podatku i innych składek, dostaje śmieszną pensje i za to musi żyć, co miesiąc.

A że jemu nie wystarcza na życie, to już jego problem.

To, że podnieśli trochę najniższą pensję pracownikom, tak naprawdę niewiele zmienia, bo podatki nie są małe. No a poza tym, wszędzie jest drogo, więc przy takich cenach, jakie mamy, tego wzrostu pensji się raczej nie odczuwa.

No ale taka jest u nas POLITYKA.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A rodzi się mało dzieci, ponieważ jest bieda, brak stabilizacji, problemy z pracą.

 

No nie wiem jak to z tym jest. To bardziej socjologowie niech się wypowiedzą. Jak sobie zobaczyłem na kraje z najwyższą liczbą narodzin na kobietą, to do 64. miejsca są same biedne kraje (dane na rok 2013). Dopiero na 65. miejscu jest Izrael, ale tam jest dużo Arabów, którzy pewnie podbijają wynik. Te kraje łączy bieda oraz położenie w strefach klimatycznych bez zimy, a to bardzo ważny czynnik. No i wiadomo, że mentalność tam jest inna i to pewnie najważniejsze. A w Polsce jest zima, jesteśmy krajem gdzie panował ustrój socjalistyczny (chyba we wszystkich takich krajach poza tymi z Azji Centralnej jest ujemny przyrost), Polacy są zapatrzeni na Zachód i chcieliby wreszcie wygodniejszego życia, a dzieci to obciążenie, no i jeszcze nie mogę nie wspomnieć o emancypacji kobiet, która z pewnością wiąże się ze zmniejszoną liczbą urodzin.

 

A co do samego pomysłu, to po przemyśleniach jestem przeciwny. Po pierwsze dlatego, że ludzkość powinna zostać zlikwidowana, a po drugiego dlatego, że jak to tak będę dawał na kogoś z tego, com se zdobył z trudem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dawanie komukolwiek jakichkolwiek pieniędzy jest skrajnym debilizmem, jeśli chcą tak pomóc rodzinom, to wystarczyłoby powiększyć liczbę przedszkoli i żłobków, czy też zmniejszenie podatku VAT na artykuły dziecięce, a nawet choćby wprowadzenie stałego kanonu podręczników szkolnych.

Ale na to przecież wyborcy by nie poszli prawda? 500zł w łapę było lepszym chwytem dla plebsu :?

 

carlosbueno, owszem, nie mam dzieci, ale jakoś wbrew temu co mówisz, to te pięć stów jakoś nadal mnie nie zachęca do macierzyństwa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bonus, W Skandynawii są dużo wyższe podatki niż w Polsce a ludzie tam żyją na wyższym poziomie, a w Europie jedne z najniższych podatków ma Grecja i Bułgaria i jakoś dobrze nie stoją, także różnie to bywa z tymi podatkami. Przecież Polacy wolą zarobić 1400 zł na umowę o prace niż tyle samo na zleceniu, o dzieło albo na czarno a praca na umowę o pracę jest najbardziej kosztowna dla pracodawcy.

No a poza tym, wszędzie jest drogo, więc przy takich cenach, jakie mamy, tego wzrostu pensji się raczej nie odczuwa.

Przecież w zeszłym roku mieliśmy deflację

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To, że podnieśli trochę najniższą pensję pracownikom, tak naprawdę niewiele zmienia, bo podatki nie są małe.

 

A jak podatki mają nie być wysokie jak Ci którzy pracują mają utrzymywać żuli i innych patoli, którzy kombinują i ciągną kasę z państwa?

Ile jest osób, które wykonują pracę na czarno (np wszelacy fachowcy) i na dodatek ciągną zasiłki, w efekcie czego nie żyje się im najgorzej, kosztem między innymi tych, którzy zarabiają najmniej.

 

A co do samego pomysłu, to po przemyśleniach jestem przeciwny. Po pierwsze dlatego, że ludzkość powinna zostać zlikwidowana, a po drugiego dlatego, że jak to tak będę dawał na kogoś z tego, com se zdobył z trudem.

 

:great:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hans, Najbardziej sprzyja rozrodczości skrajna bieda , taka że ludziom jest obojętnie czy urodzi się kolejne dziecko czy nie i tak nie zmieni to wiele w ich życiu. Ludzie tam żyją z dnia na dzień, nie myślą o tym do jakiego przedszkola, szkoły, studia pójdą ich dzieci, mają mentalność jak u nas w XIX wieku i wcześniej ale zdobycze medycyny pozwalają im na dłuższe życie. Poza tym rozrodczości sprzyja czarny kolor skóry, islam, analfabetyzm no i oczywiście ciepły klimat bo dzięki niemu nie trzeba gromadzić zapasów żywności gdyż ona dostępna jest cały rok, ogrzewać domu itd słowem można żyć bez żadnych pieniędzy i planów. No i dzieci to często jedyna własność jaką posiadają tam ludzie i jedyny gwarant że ktoś im pomoże na starość.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No właśnie o to chodzi, że nasze Państwo, przeznacza wiele milionów na pomoc socjalną, ponieważ jest wielu ludzi, którzy tej pomocy potrzebują.

Nie mówię o pomaganiu różnego rodzaju: pijakom, leniom i takim ludziom, którym się nie należy pomoc od Państwa. Są pewne wyjątki, do których się zaliczają niektórzy ludzie i oni naprawdę zasługują na taką pomoc, od Państwa. Takie osoby, często nie mają innej pomocy, nikt się nimi nie przejmuje, a "pomoc od Państwa" jest ich jedynym ratunkiem.

Tutaj chodzi o sprawiedliwe traktowanie ludzi. Jeśli ktoś naprawdę potrzebuje pomocy, to nie uważam, żeby było coś złego w tym, aby Państwo pomogło. Tylko to musi być dokładnie sprawdzane przez Urzędników.

Natomiast, osoby, które nie zasługują na taką pomoc, nie powinny takiej pomocy dostać od Państwa.

 

Co do podatków, oczywiście, w krajach Skandynawskich są wysokie, jak nie najwyższe podatki, ale tam są bardzo wysokie zarobki, szczególnie w Szwecji i Norwegii.

Więc, podatki od wysokich zarobków nie szkodzą tam pracownikom. Tam panuje inny system, ekonomiczny i gospodarczy, nie tak jak jest to w biednej Polsce.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tutaj chodzi o sprawiedliwe traktowanie ludzi. Jeśli ktoś naprawdę potrzebuje pomocy, to nie uważam, żeby było coś złego w tym, aby Państwo pomogło. Tylko to musi być dokładnie sprawdzane przez Urzędników.

Natomiast, osoby, które nie zasługują na taką pomoc, nie powinny takiej pomocy dostać od Państwa.

 

Nie widzę żadnej sprawiedliwości w sytuacji gdzie zabiera się pieniądze tym, którzy na to ciężko pracują, i daje się tym co nie robią nic, czy też kombinują.

Kto według Ciebie zasługuje na pomoc socjalną? Według mnie do takich osób zaliczają się jedynie dzieci, dorośli powinni radzić sobie sami.

Oczywiście nie bronię nikomu pomagać, jednak taka pomoc powinna być dobrowolna a nie siłą wydzierana z mojej pensji i przekazywana tym, którzy na to nie koniecznie zasługują.

Szlag mnie trafia jak słyszę o osobach z mojego otoczenia, które zarabiają na czarno pieniądze za granicą, przyjeżdżają do PL szastając kasą i ciągną dodatek mieszkaniowy, zasiłek dla bezrobotnych i UP opłaca za nich ZUS :? A osobie, która legalnie pracuje nie należy się nic i jeszcze muszę płacić wyższe podatki za chatę :?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja też się zgadzam z tym, że jeżeli ktoś chce dzieci, planuje, to musi mieć świadomość i przekonanie, że to jest nie tylko odpowiedzialność, ale i utrzymanie.

Trzeba znać swoje możliwości, materialne, bytowe. Jeśli ktoś ich nie zna i wie, że nie byłby w stanie podołać i finansowo i wychowawczo, nie powinien się na to decydować.

W Polsce, coraz więcej RODZIN, w których jest po kilka dzieci, żyje z pieniędzy Państwa, bo jest logiczną sprawą, że, mając tyle dzieci, mało kto dałby radę utrzymać z pensji taką RODZINĘ.

Chociażby, samotne matki, których przybywa w Polsce, gdzie bardzo często, ojcowie tych dzieci nawet nie płacą alimentów na własne dzieci, bo albo nie mają, albo nie chcą płacić.

I te "samotne matki" są pozostawione same z dziećmi i wszystko spada na ich barki, natomiast, ojcowie tych dzieci nie poczuwają się do roli rodzica, gdzie mają taki obowiązek.

Jest coś takiego, jak: fundusz alimentacyjny i wiele, samotnych matek z tego funduszu korzysta, bo nie otrzymują pieniędzy od ojców dzieci, a utrzymać dzieci trzeba. I na to też się płaci podatki, żeby ten fundusz alimentacyjny był.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja też jestem za sprawiedliwością, ale nie wszyscy ludzie są winni swojej, złej sytuacji.

Trzeba sobie radzić w życiu, tylko nie każdy potrafi w pełni sobie radzić.

Ja np. jestem sam, mieszkam sam i też muszę sobie radzić, bo nikt się nawet nie zainteresuje, czy ja mam coś do jedzenia w domu.

Jest mi ciężko, bo z problemami jestem sam, ale nikt inny mi na te problemy nic nie poradzi.

 

Wracając do podatków, nie jestem za tym, żeby z podatków ludzi utrzymywać: leni, pijaków, darmozjadów, bo tacy na to nie zasługują.

Tutaj właśnie chodzi o to, by sprawiedliwie traktować sytuacje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jest coś takiego, jak: fundusz alimentacyjny i wiele, samotnych matek z tego funduszu korzysta, bo nie otrzymują pieniędzy od ojców dzieci, a utrzymać dzieci trzeba. I na to też się płaci podatki, żeby ten fundusz alimentacyjny był.

 

 

Już lepiej byłoby pociągnąć do odpowiedzialności tatuśków

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja np. jestem sam, mieszkam sam i też muszę sobie radzić, bo nikt się nawet nie zainteresuje, czy ja mam coś do jedzenia w domu.

Jest mi ciężko, bo z problemami jestem sam, ale nikt inny mi na te problemy nic nie poradzi.

 

Czyli mieszkając sam i radząc sobie sam, nic Ci się nie należy.

Za to sąsiedniej rodzince na bezrobociu, którzy lubią sobie popić już tak, i to Ty ich utrzymujesz.

 

 

Wracając do podatków, nie jestem za tym, żeby z podatków ludzi utrzymywać: leni, pijaków, darmozjadów, bo tacy na to nie zasługują.

Tutaj właśnie chodzi o to, by sprawiedliwie traktować sytuacje.

 

A więc jak ich przesiejesz?

Jeśli będzie istniał socjal to zawsze znajdą się kombinatorzy, którzy będą z niego ciągnąć

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Te pieniądze na dzieci będą wypłacane z moich podatków. Nie mam ochoty tego finansować! Mam swoje problemy, swoje wydatki, ponoszę duże koszta z racji swoich chorób, które uniemożliwiają mi pracę. Powinnam mieć dla siebie te pieniądze a nie płacić na cudze dzieci.

 

Jak ktoś decyduje się na dzieci to powinien brać pod uwagę czy go na to stać i na ile dzieci go stać. Ja zrezygnowałam ze swoich marzeń o dziecku m. in. dlatego, że ani teraz ani w przyszłości nie będzie mnie stać na utrzymanie dziecka, nawet na siebie nie mam.

 

Z tymi pieniędzmi będzie tak, jak z becikowym - znajdzie się grupa ludzi, którzy będą rozmnażać się dla pieniędzy a porzucą lub będą zaniedbywać swoje dziecko/ dzieci.

 

A gdyby nasz rząd prawidłowo wykonywał swoją pracę, pensje były godziwe i każdy chętny mógł pracować za uczciwą stawkę to nie trzeba by było kusić ludzi pieniędzmi do posiadania dzieci, bo każdego spokojnie by było stać na posiadanie dziecka i ludzie nie emigrowaliby za pracą.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×