Skocz do zawartości
Nerwica.com

16 lat nigdy nie miałem dziewczyny, samotność.


Ksa

Rekomendowane odpowiedzi

Tak jak w tytule. Przez większość czasu w gimnazjum trwałem w czymś rodzaju miłości platonicznej. Jak głupie to uczucie jest chyba nie trzeba tłumaczyć, bo ani się nie zna dobrze tej osoby, ani nie ma się jej odwagi poznać. W sumie można powiedzieć, że to trwa nadal, nie potrafię o niej zapomnieć, nadal sobie wyobrażam jakby to było gdybym był z nią w związku, ale to już w mniejszym stopniu. Myślę, że jeszcze trochę i o niej całkowicie zapomnę.

Mimo tego od paru miesięcy zaczęło mi się robić smutno, poczułem się bardzo samotny i zacząłem rozmyślać nad poznaniem jakiejś dziewczyny. Jednak to na co zwróciłem uwagę, to to, że sporo osób już dawno miało dziewczynę, nawet kilka. Przejrzałem na szybko tematy na różnych forach kto kiedy miał pierwszą dziewczynę i tam dominuje 12-14 lat, a często i nawet mniej. Co do całowania to to samo. Fajnie ja tego nigdy nie robiłem i mam do niektórych nawet ponad 4 lata zaległości. Od tego czasu mam niezłego doła.

Jakby tego było mało to teraz poszedłem do technikum, a te mają to do siebie, że chodzą do nich głównie chłopcy (jestem idiotą bo mimo, że od tego zależy moja przyszłość, mam wyrzuty sumienia, że tak wybrałem). To powoduje, że wraz z brakiem doświadczenia w kontaktach z dziewczynami szanse na poznanie dziewczyny w najbliższym czasie są równe zeru.

O tym, że moje życie towarzyskie ogranicza się tylko do szkoły i nigdzie nie potrafię się odnaleźć już mi się nie chcę pisać.

Czy to źle, że nie miałem jeszcze dziewczyny i czy jest to powód do wstydu? Bo ja czuję się okropnie, jak jakiś frajer. To mi siada na psychice, nie chce mi się żyć. Mam wrażenie, że zaprzepaściłem najlepsze lata życia. Serio straciłem tak dużo jak mi się wydaje? Jest tu więcej osób takich co są lub byli w podobnej sytuacji? Nawet tych co to nie dotyczy - kiedy mieliście pierwszą dziewczynę? No i gdzie w mojej sytuacji poznać dziewczynę, bo jedyne miejsce jakie przychodzi mi do głowy to klub, a to jest chyba ostatnie miejsce w jakim miałbym szukać (zresztą nawet nie mam z kim iść)? I nie wyobrażam sobie zaczepiać przypadkowych dziewczyn na ulicy jak niejednokrotnie w tego typu tematach ludzie radzą.

I jeszcze jedno. Fajnie by było poznać dziewczynę podobną do mnie, ale czy to możliwe? Bo mi się wydaje, że raczej nie, bo jeżeli jest chociaż trochę ładna to na pewno miała adoratorów i na któregoś z nich propozycji przystała.

 

Proszę o odpowiedź, ostatnio już nie daję rady. Czasami ledwo powstrzymuje się od płaczu. Całe dnie tylko nad tym rozmyślam, nie umiem się skupić na czymś innym. Z dnia na dzień jest tylko gorzej. Boję się, że tak zostanie.

 

EDIT: No i jeszcze jest jedna przeszkoda. Jestem raczej niepoprawnym romantykiem. Dla dziewczyny zrobiłbym wszystko. Napisałem wcześniej, że nie całowałem się jeszcze. Wcale tego nie oczekuje, tym bardziej nie myślę o seksie. Chciałbym po prostu kogoś mieć, mieć z kim porozmawiać, kogo przytulić, taki już kurwa jestem szarmancki.

Jednak to raczej stawia mnie na przegranej pozycji, bo dziewczyny z tego co widzę takiego czegoś nie doceniają i traktują kogoś takiego jako conajwyżej przyjaciela. Żeby z jakąś wyszło musiałbym zrobić z siebie macho-ruchacza, ale ja nie chce udawać kogoś innego niż jestem.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy to źle, że nie miałem jeszcze dziewczyny i czy jest to powód do wstydu? Bo ja czuję się okropnie, jak jakiś frajer. To mi siada na psychice, nie chce mi się żyć. Mam wrażenie, że zaprzepaściłem najlepsze lata życia. Serio straciłem tak dużo jak mi się wydaje?

.

 

Czy to żart? Czy ktoś w wieku 16 lat faktycznie zastanawia się, czy coś jest z nim nie tak, bo nikogo nie miał i czy stracił NAJLEPSZE lata życia? :shock:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy to źle, że nie miałem jeszcze dziewczyny i czy jest to powód do wstydu? Bo ja czuję się okropnie, jak jakiś frajer. To mi siada na psychice, nie chce mi się żyć. Mam wrażenie, że zaprzepaściłem najlepsze lata życia. Serio straciłem tak dużo jak mi się wydaje?

.

 

Czy to żart? Czy ktoś w wieku 16 lat faktycznie zastanawia się, czy coś jest z nim nie tak, bo nikogo nie miał i czy stracił NAJLEPSZE lata życia? :shock:

Może brzmi to dziwnie, ale moi koledzy już dawno mieli to czego ja nie miałem i ja tego teraz nie potrafię zmienić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

post1350846.html#p1350846

 

Kolego,tu wątek,są i ludzie którzy mają po 30+ i też nie mają,sam mam 20 lat i też nigdy dziołchy nie miałem,fakt czasem poboli,ale nie ma co rozpaczać,młody jesteś,masz jeszcze czas

 

 

Czy to źle, że nie miałem jeszcze dziewczyny i czy jest to powód do wstydu?

Nie.

o mi siada na psychice, nie chce mi się żyć. Mam wrażenie, że zaprzepaściłem najlepsze lata życia. Serio straciłem tak dużo jak mi się wydaje?

Masz jeszcze spokojnie 5-6 lat i więcej, i jeszcze to nie będzie takie dziwne,nie rozpaczaj,nie zmieniaj się w desperata.

 

Baw się,korzystaj z życia,rozwijaj się intelektualnie i fizycznie (tak,wygląd może pomóc),pracuj nad wadami,kobita przyjdzie w swoim czasie,jeśli zaś będziesz szukał na siłę to z czasem zmienisz się w zdesperowanego frustrata i nikogo nie znajdziesz.

 

Czass,czas...masz go sporo,niema co spinać dupy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ksa,

16 lat nigdy nie miałem dziewczyny, samotność.

Jak to przeczytałem, to niestety, ale śmiać mi się zachciało.

 

Mam wrażenie, że zaprzepaściłem najlepsze lata życia.

Po tym powinienem się zacząć turlać po dywanie ze śmiechu.

 

Czy to źle, że nie miałem jeszcze dziewczyny i czy jest to powód do wstydu?

Nie jest. Człowieku jesteś 16-latkiem do ch.ja. Nie przesadzaj z tą rozpaczą, bo gadasz jakbyś miał ze 25 -30.

 

Jest tu więcej osób takich co są lub byli w podobnej sytuacji?

Jest tu mnóstwo osób, które są w duuużo gorszej niż Ty.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja 17 lat temu w wieku 16 też byłem tym zrozpaczony że nie miałem dziewczyny, seksu a większość już miała( albo tylko tak mówiła). A do autora wątku podejrzewam że połowa twoich kolegów ściemnia a że w internecie na forach piszą że 12-14 lat to przeciętny wiek rozpoczynania życia erotycznego nie znaczy że tak jest bo ci co rozpoczynają później się tym tak nie chwalą.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

internecie na forach piszą że 12-14 lat to przeciętny wiek rozpoczynania życia erotycznego

A jak to właściwie jest? Jak dwoje dzieci uprawia seks, to jest pedofilia czy wszystko w jak najlepszym porządku?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A do autora wątku podejrzewam że połowa twoich kolegów ściemnia a że w internecie na forach piszą że 12-14 lat to przeciętny wiek rozpoczynania życia erotycznego nie znaczy że tak jest bo ci co rozpoczynają później się tym tak nie chwalą.

Przeczytaj dokładnie, tu nie pisałem o wieku inicjacji, a posiadaniu dziewczyny, całowaniu itp. Po prostu o podstawach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli dwoje dzieci uprawia seks za przyzwoleniem to to nie jest pedofilia, przynajmniej taki był precedens. Jeżeli starsza z osobą poniżej wieku granicznego(15?) to jest pedofilia. Nieważne czy 14 latek przeleci 25 letnią nauczycielkę czy 17latek za jej zgodą prześpi się z 14latką.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

internecie na forach piszą że 12-14 lat to przeciętny wiek rozpoczynania życia erotycznego

A jak to właściwie jest? Jak dwoje dzieci uprawia seks, to jest pedofilia czy wszystko w jak najlepszym porządku?

 

Jest w porządku, ale jeżeli już osoba dorosła z osobą poniżej 15 roku życia to już pedofilia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oj chłopie, pocieszę Cię, że na tym forum poprzeczka jest akurat wyżej zawieszona, bo są ludzie, którzy mają 30 lat i nie mieli dziewczyny. Także wróć za 15 lat. :P

To samo miałam napisać 8)

Ja rozumiem Ksa bo przeżywałem to samo, oczywiście jest mała szansa że chłopak powtórzy mój los no ale też bym tego tak nie zbywał bo to naprawdę może być problem dla człowieka w tym wieku, obniża samoocenę, pewność siebie, czasami jest źródłem drwin.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A do autora wątku podejrzewam że połowa twoich kolegów ściemnia a że w internecie na forach piszą że 12-14 lat to przeciętny wiek rozpoczynania życia erotycznego nie znaczy że tak jest bo ci co rozpoczynają później się tym tak nie chwalą.

Przeczytaj dokładnie, tu nie pisałem o wieku inicjacji, a posiadaniu dziewczyny, całowaniu itp. Po prostu o podstawach.

całowanie to element erotyki, oczywiście nie takie całusy w stylu od babci czy cioci.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja rozumiem Ksa bo przeżywałem to samo, oczywiście jest mała szansa że chłopak powtórzy mój los no ale też bym tego tak nie zbywał bo to naprawdę może być problem dla człowieka w tym wieku, obniża samoocenę, pewność siebie, czasami jest źródłem drwin.

Dokładnie o to chodzi, już mam niską samoocenę i czuję się z tym źle. Im dłużej będę miał z poznawaniem dziewczyn problem, tym ciężej będzie mi później. No i jeszcze jedna kwestia, że chodzę do technikum z samymi chłopakami, a kiedy je skończę będę miał 20 lat. Gdzie ja niby w tym czasie mam poznać dziewczynę?

Ksa, masz 16 lat!!!! masz jeszcze czas na dziewczyny !!! nie wierze że koledzy w wieku 14 lat mieli dziewczyne, nie wierze!!!

Są i tacy co mieli i w podstawówce. Wtedy to może i śmieszne, ale teraz przynajmniej są pewni siebie i nie mają z tym problemów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ksa, masz 16 lat!!!! masz jeszcze czas na dziewczyny !!! nie wierze że koledzy w wieku 14 lat mieli dziewczyne, nie wierze!!!

wierzyć nie musisz ale fakty są inne nawet za moich czasów w latach 90-tych się zdarzało co prawda rzadko że 14 latki miały sympatie a sporadycznie i po seksie byli, ale to mniejszość była a dziś pewnie to częstsze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No i jeszcze jedna kwestia, że chodzę do technikum z samymi chłopakami, a kiedy je skończę będę miał 20 lat. Gdzie ja niby w tym czasie mam poznać dziewczynę?
Ja chodziłem do technikum a później na studia gdzie 70-80%to były dziewczyny i nikogo nie zapoznałem. No ale dziś jest internet i może przez niego spróbuj, no i może koledzy mają jakieś wolne siostry, koleżanki, są też jakieś rzeczy typu kursy tańca, zajęcia sportowe czy inne i może tam można poznać dziewczyny, ale tez trzeba mieć jakieś minimum odwagi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ksa,

Ło, w podstawówce to i ja miałem przez jakieś półtora miesiąca (w 7 klasie). Tylko co z tego? Nic. To była zwykła dziecinada.

Dlatego napisałem, że to może wydawać się śmieszne i dziecinadą, ale u nich poskutkowało to tym, że teraz nie mają żadnych problemów aby jakąś dziewczynę poznać.

zajęcia sportowe

Z jakichkolwiek sportów jestem bardzo słaby, tylko bym się kompromitował.

No ale dziś jest internet i może przez niego spróbuj

Z tym to trochę poczekam.

no i może koledzy mają jakieś wolne siostry

Jak na razie jeszcze nikt siebie w klasie tak dobrze nie zna, tylko Ci którzy też wcześniej chodzili razem do tej samej szkoły. Ja jestem sam i jeszcze jeden kumpel.

ale tez trzeba mieć jakieś minimum odwagi.

No tego mi brakuje.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×